Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Daliśmy Mateuszowi ręce

Tekst i fot. BARBARA ZYBAJŁO
Na zdjęciu: pan Mateusz trzyma prawą protezą wymienną nakładkę, która pomagać mu będzie w pracy w gospodarstwie.
Na zdjęciu: pan Mateusz trzyma prawą protezą wymienną nakładkę, która pomagać mu będzie w pracy w gospodarstwie.
Mateusz myśli: "Chcę podnieść rękę" i diody, które ma podłączone do ramion powodują, że proteza idzie w górę. Pół roku temu młody rolnik stracił obie ręce.

Teraz, dzięki naszym Czytelnikom, ma protezy, które pozwolą mu normalnie funkcjonować.

21 września ub.r. , w swoje imieniny, Mateusz Kołatka ze Śliwiczek spod Tucholi pracował w polu. - Na robotę zawsze był dziki, nie miał czasu dobrze zjeść, bo zaraz w pole leciał - mówi Ewa, żona Mateusza.

Walczył o życie

Na zdjęciu: pan Mateusz trzyma prawą protezą wymienną nakładkę, która pomagać mu będzie w pracy w gospodarstwie.

Na łąkach, dwa kilometry od domu, zwijał baloty ze słomy. Ręce wkręciły mu się w maszynę. Pasy transmisyjne zaczęły się palić. I to właśnie ogień uratował Mateuszowi życie. Płomienie przypaliły mu żyły dzięki czemu nie doszło do krwotoku. Przez cztery godziny walczył, żeby się uwolnić. Rodzina zobaczyła, jak biegnie po drodze. Ręce do ramion zostały w maszynie.

Jak się ma 33 lata i czuje, że dopiero nabiera w życiu wiatru w żagle, to takie nieszczęście może przygnieść do ziemi. Wali się cały świat.

Pospolite ruszenie serc

W normalnym państwie Mateusz powinien dostać protezy, które pozwoliłyby mu żyć. Podnieść szklankę, chwycić torbę, odebrać telefon. Ale okazało się, że z ubezpieczenia można dostać tylko atrapę - taką, żeby wyglądała jak ręka. Nieruchomą.

Akcję pomocy Mateuszowi zaczęła rada sołecka Śliwiczek. Za pośrednictwem "Pomorskiej" rolnicy zwrócili się o datki. Chcieli zebrać trochę grosza, żeby proteza była lepsza, żeby można było nią coś chwycić.

Akcja zbierania pieniędzy dla Mateusza jednoczyła ludzi. Zbierały rady sołeckie, składki przekazali rolnicy stojący w kolejce do złożenia wniosku o unijne dopłaty. Kwestowały dzieci w szkołach, emeryci i przedsiębiorcy.

Ludzie kupowali cegiełki, dzwonili do "Pomorskiej" z informacjami, że tu i teraz jest zabawa dla Mateusza, że trzeba przyjść, bo będzie kwesta.
Z groszy zrobiły się setki. Z setek tysiące.

Będzie tylko lepie

I to właśnie dzięki naszym Czytelnikom od tygodnia Mateusz Kołatka ma dwie protezy.

Prawą (za 200 tys. zł), którą będzie mógł normalnie pracować. I lewą za 80 tys. Trochę gorszą od tej pierwszej, ale lepszą od tej wymarzonej zaraz po wypadku.

Nowe ręce się ruszają. Do ramion ma podłączone diody, które reagują na jego ruch i przekazują to komputerowym czujnikom. Na noc prawa ręka "siedzi" w ładowarce, lewa działa na baterie.

- Nie mam w nich jeszcze zaprogramowanych wszystkich funkcji. Dopiero uczę się podstawowych rzeczy - mówi Mateusz. - To jest tak, że jak chcę coś chwycić, to muszę o tym najpierw pomyśleć, a potem tak próbować poruszyć ramieniem, żeby to się stało.

Łatwo nie idzie, bo na razie jest jak dziecko, które zaczyna chwytać przedmioty, ale jeszcze wypadają mu z ręki.

- W instrukcji obsługi czytałem, że można nimi nawet sznurowadło zawiązać. Wszyscy mówią, że trzeba być cierpliwym, ale jak, kiedy robota czeka - dodaje. - Muszę ćwiczyć. Jak będę dużo ćwiczył, to wystarczy, że coś będę chciał zrobić i mięśnie automatycznie zadziałają.

Czasami ze sto razy próbuje i nie wychodzi. - To jest straszne, kiedy człowiek jest uzależniony od innych i tak mało od niego zależy. Chciałoby się tyle zrobić i nie można - dodaje. - Kto tego nie doświadczył, chyba nie zrozumie. Ale teraz już jestem bardziej samodzielny.

- Dzięki dobrym ludziom zaczynamy nowe życie - mówi Ewa Kołatka. - Nie umiem wyrazić mojej wdzięczności za pieniądze i słowa otuchy, które otrzymywaliśmy. Nie spodziewaliśmy się, że Mateusz będzie miał takie protezy. Teraz będzie tylko lepiej.

Dziękujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska