MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek już w formie? Pogrom w Lublinie, ale też kontuzja Josipa Sobina. Trzy tygodnie przerwy!

(jp)
Jarosław Zyskowski
Jarosław Zyskowski Paweł Czarniak
Anwil Włocławek zakończył marzenia TBV Startu Lublin o play off. Są też złe wieści. Wiadomo, że mistrzowie Polski w ćwierćfinale ze Stalą Ostrów zagrają bez Josipa Sobina.

TBV Start Lublin - Anwil Włocławek 70:88 (18:20, 10:26, 30:22, 12:20)
TBV START: Borowski 17 (2), Dutkiewicz 13 (3), Washington 11 (1), 5 as., Thomasson 5, Upson 3 oraz Dziemba 8 (2), Gaddefors 5 (1), Szymański 5, Gospodarek 3.
ANWIL: Simon 24 (3), Ignerski 12 (2), Sobin 10, Almeida 6, 7 as., Łączyński 2, 5 as. oraz Broussard 13 (2), Szewczyk 6, Czyż 6, Zyskowski 5 (1), Lichodiej 4.

Anwil przegrał trzy z ostatnich czterech meczów i sam skazał się na Stal Ostrów w ćwierćfinale. Ostatnie mecze w rundzie zasadniczej zadecydują, która z tych drużyn będzie miała atut własnego boiska.

Po pierwszych wyrównanych minutach Anwil zyskał przewagę dzięki lepszej defensywie i kontrom, które zwykle kończył pod koszem (11:16). Dla lublinian to była ostatnia szansa, żeby włączyć się do walki o play off. Po chaotycznym finale 1. kwarty, w kolejnej części zaczął od serii 6:0. Przewaga rosła (21:32), TBV Start miał duże kłopoty z kreowaniem akcji, Anwil prowadził w pewnym momencie 28:46. To było już całkowite panowanie na parkiecie, głównie dzięki defensywie. Gospodarze do przerwy mieli tylko 36 proc. z gry i zaledwie 11 zbiórek przy 23 Anwilu.

Druga połowa była nierówna w grze obu zespołów. Przełamał się Marcin Dutkiewicz, a po serii trafień z dystansu (pięć w 3. kwarcie) TBV zmniejszył straty. Odpowiadał Chase Simon (23 pkt po 3. kwartach), ale Anwil zapomniał o innych swoich atutach i przewaga kilka razy spadła poniżej 10 pkt.

Ostatnią kwartę Anwil zaczął od strat (52:60), wtedy jednak Zyskowski trafił dwa ważne rzuty (zresztą jedyne w tym meczu). Włocławianie nie zachwycali, ale jednak grali spokojniej w decydujących akcjach. W odpowiedniej chwili z dystansu przymierzyli Broussard i Ignerski, a przewaga urosła do 20 punktów.

Cieszy zwycięstwo, martwi kontuzja kolana Josipa Sobina w 2. połowie. Chorwacki środkowy zaraz po meczu pojechał na badania do Warszawy. Niestety, wykazały naruszenie więzadeł w kolanie. Szczęście w nieszczęściu, że nie jest konieczna operacja. Niezbędna jest jednak przerwa w grze, na razie trzy tygodnie. To oznacza, Anwil play off zacznie bez swojego podstawowego środkowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska