- Albo jesteście skorumpowani, albo ślepi! Burzliwa sesja w Chojnicach

Kunegunda Kelbratowska złożyła skargę na starostę. Zarzuciła, że starostwo nie dopilnowało, by rowy melioracyjne w Gotelpiu były regularnie oczyszczane. Przez ostatnie miesiące walczyła o uwagę i pomoc, dzwoniąc do urzędu i śląc pisma. Jako pierwsza za bezzasadną skargę Kelbratowskiej uznała komisja rewizyjna. Jej członkowie uznali, że wydział ochrony środowiska prowadził w sposób prawidłowy sprawę utrzymania rowów melioracyjnych w Gotelpiu. Sprawa nie jest łatwa, bo do zalewania łąk i fatalnie ulokowanych posesji dochodzi od lat.

Radny Adam Sawicki poinformował, że temat dotyczy 19 działek, co już świadczy o stopniu skomplikowania tematu. Właścicieli jest jeszcze więcej.

Przed głosowaniem radny Mieczysław Bloch żałował, że znane jest tylko stanowisko komisji rewizyjnej, a treści skargi zainteresowanej nie podano.

Przeczytaj również: Kolejna skarga na burmistrza, stowarzyszenie Projekt Chojnicka Samorządność krytykuje

Lilla Sząszor, dyrektorka wydziału ochrony środowiska, stwierdziła, że podczas wyjazdowej kontroli w Gotelpiu zarzuty się nie potwierdziły. - Zweryfikowaliśmy stan rowów - powiedziała. - Były oczyszczone.

Kunegunda Kelbratowska mówiła, że nie może uwierzyć w to, co usłyszała. - Zatkało mnie - powiedziała. - To wszystko są zaniedbania od lat. Jak jest, wszyscy tam widzą. Mieszkam w Gotelpiu od urodzenia, a w tym miejscu, gdzie żyję - od 35 lat. Tam nic nie jest zrobione.

Kelbratowska mówiła, że często sama bierze łopatę. - Mam zdjęcia z wczoraj - mówiła. - Wszystko widać. Albo jesteście skorumpowani, albo ślepi! Macie drogie auta, jesteście bogaci. Stać was na aparaty. Sami możecie zrobić zdjęcia.

Mieszkanka Gotelpia mówi, że walczy w obronie wioski, o której wszyscy zapomnieli. Miała żal do radnych, że nie przyjeżdżają choćby na zebrania wiejskie, tak jak to robi tylko jeden z nich. - Pan Sawicki ciągle jest na zebraniach, nikogo innego nie widziałam - mówi. - A ja przez siedemnaście lat ciągle wkładam wszystkie pieniądze w remonty domu. Nawet nowych majtek sobie nie kupuję, tylko piorę stare. Nie jest wam wstyd?

Radni z klubu PiS zamierzają pojechać do Gotelpia. Choć Kelbratowska rozemocjonowana wykrzyczała, że do wsi, owszem, mają przyjechać, ale od jej domu "Wara“.

Jeszcze tylko radny Jarosław Schumacher zadeklarował, że pojedzie do Gotelpia. 13 radnych było "za“ odrzuceniem skargi Kelbratowskiej, jeden "przeciw“ (Adam Sabiniarz), a sześciu wstrzymało się od głosu.