MKTG SR - pasek na kartach artykułów

ZOOleszcz/Gwiazda Bydgoszcz lepsza od AZS Politechniki!

Tomasz Malinowski
Arturowi Białkowi przyszło stoczyć pięciosetowy pojedynek z  Tomaszem Lewandowskim, grającym trenerem gości. Zawodnikowi ZOOleszcz/Gwiazdy zabrakło w tym meczu ciut doświadczenia.
Arturowi Białkowi przyszło stoczyć pięciosetowy pojedynek z Tomaszem Lewandowskim, grającym trenerem gości. Zawodnikowi ZOOleszcz/Gwiazdy zabrakło w tym meczu ciut doświadczenia. archiwum
ZOOleszcz/Gwiazda wygrała drugi mecz z rzędu za trzy punkty. Zwycięstwo zaowocowało awansem w tabeli Wschodzący Białystok Superligi.

ZOOLESZCZ/GWIAZDA - AZS POLITECHNIKA 3:1
WYNIKI GIER: Adam Pattantyus - Mateusz Gołębiowski 3:0 (13,4,5); Andrew Baggaley - Tomislav Kolarek 3:0 (5,6,11); Artur Białek - Tomasz Lewandowski 2:3 (8,-6,-6,9-6); Pattatyus - Kolarek 3:1 (8,6,-8,9).

Spotkanie otworzyli Pattantyus z Gołębiowskim, który prezentuje w tym sezonie kameleonową formę.

Madziar zaczął niemrawo. Wydawało się, że pierwszego seta przegra szybko, lecz reprezentant ZOOleszcz/Gwiazdy pozbierał się w końcówce i tą inauguracyjną partię rozpoczął od wygranej. W drugim secie potwierdziły się informacje o dyspozycji rzeszowskiego akademika; przewaga Węgra była przygniatająca. Pattantyus oddał w nim tylko 4 pkt., a w trzecim - jedynie „oczko” więcej.

Emocje na widowni miało podnieść dopiero starcie Baggaley’a z Chorwatem Kolarkiem. Zawodnik AZS dysponujący znakomitymi warunkami fizycznymi od początku chciał „zgasić” Anglika, ale na ofensywną grę starczyło mu konceptu tylko do połowy seta. Potem „Andrzej” kontrował rywala już w pierwszym tempie. Seta wygrał do 5. Także w II partii zawodnik ZOOleszczu/Gwiazdy miał kontrolę nad grą, choć rywal ratował się przerwą. W trzecim secie Baggaley nie był początkowo tak precyzyjny i musiał, najpierw, odrabiać stratę kilku punktów. Gdy wyrównał na 6:6 ponownie złapał właściwy rytm gry. Chorwat odgryzał się jednak skutecznie. Końcówka seta była wyrównana, lecz decydujące piłki wygrał gracz gospodarzy, którzy objęli w meczu prowadzenie 2:0.

Czy Białek w pojedynku z Lewandowskim dopisze trzeci punkt - zastanawiano się podczas 5 min.przerwy w meczu? Białek miał już w dorobku pierwszą wygraną w Superlidze, oczekiwano więc na stabilizację formy młodego tenisisty z Bydgoszczy.

„Biały” rozpoczął bardzo obiecująco. Mocno skoncentrowany odbierał serwis i ataki rywala. Wygrał seta w samej końcówce. Powietrze zeszło z niego w drugim secie. Przegrywał już 1:8, ale wyciągnął ostatecznie 6-11. Kolejna partia też należała do bardziej doświadczonego tenisisty gości. Ale „Biały” wrócił do gry w IV secie, którego wygrał do 9. Niestety, decydujący należał już do rywala.

Do stołu podeszli Pattantyus i Kolarek, a więc zawodnicy prezentujący krańcowo inne style gry. Pod dwóch pewnie wygranych setach wydawalo sie, że Wegier zakończy mecz w trzecim. Przegrał go i wkradła się nerwowość. Ostatecznie jednak defensywny styl Pattantyusa okazał się górą i ZOOleszcz/Gwiada zainkasowała komplet punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska