MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zniecierpliwiony

Rozmawiał Marcin Drogorób
Rozmowa z TOMASZEM PROSZKIEWICZEM, najlepszym zawodnikiem TKH ThyssenKrupp Energostal w sezonie 2005/06

- Na uroczystej gali z okazji zakończenia sezonu otrzymałeś okazały puchar dla najlepszego gracza TKH. jaki to był dla ciebie sezon?

- Niezbyt udany. Zajęliśmy piąte miejsce, nie awansowaliśmy do finałów play off. Jesteśmy o jedną pozycję niżej niż przed rokiem, ale tak naprawdę to już nie jest istotne, po prostu stoimy w miejscu. A ja nie lubię dreptania w miejscu. Co roku niby walczymy o najwyższe trofea, zarząd klubu uważa, że mamy mieć medal, tymczasem tak nie jest. Jeżeli ma być tak dalej to trzeba się poważnie zastanowić czy warto. Grać tylko po to, żeby brać pieniądze, czy grać o coś? Zawsze czegoś nam brakuje.

- W czym tkwi problem. Wszyscy zdajecie sobie sprawę, że potencjalnie stać was na medal?

- Prawda jest taka, że my za późno wychodzimy na lód. Inne kluby zaczynają zajęcia w lipcu, we wrześniu są już dobrze przygotowane i tracimy z nimi sporo punktów. Po drugie u nas nie było środkowych napastników. Ja grałem na środku,a przecież nie jestem nominalnym środkowym, tak samo Michal Mravec. To że sobie jakoś radziliśmy na tych pozycjach to inna sprawa. Ale w innych piątkach na tej pozycji zdarzały się eksperymenty, rozgrywał Sławek Kiedewicz, Jacek Dzięgiel, który nie ma warunków do tego. Nie może być takiej sytuacji w drużynie walczącej o medale. W efekcie tylko Robert Suchomski był środkowym z prawdziwego zdarzenia. W każdej z drużyn walczących w finałach play off te sprawy były poukładane. Inna sprawa, że nie ma skąd brać dobrych zawodników, a ci co są żądają bardzo dużych sum. Zarząd rozmawiał z Różańskim i Słaboniem, ale za grę w TKH życzyli sobie połowę więcej niż w Nowym Targu czy Krakowie.

- Czy twoje zniecierpliwienie oznacza, że zamierzasz zmienić klimat i odejść z TKH?

- Chciałbym zostać w Toruniu, ale w końcu po to, by coś osiągnąć. Wiele zależy od propozycji finansowej oraz od celów sportowych drużyny, jaki będzie jej skład. Zostanę jeśli klub ściągnie dwóch dobrych środkowych, słyszałem także o obrońcach. W innym wypadku nie widzę sensu grać w Toruniu, w końcu mam swoje lata i też chciałbym zdobyć jeszcze parę medali mistrzostw Polski. W ubiegłym roku medal zabrały nam kontuzje. Przed sezonem 2005/06 działacze pozbyli się - nie wiem dlaczego - Martina Voznika, bez niego wiele stracił Daniel Laszkiewicz. Nikt nie płakał też za Tyczyńskim, a moim zdaniem to był obrońca który dobrze spisywał się na tyłach.

- Skoro działacze zorganizowali okazały bankiet na koniec sezonu, to chyba was nie przekreślają, widzą sens inwestowania w drużynę i chcą doczekać medalu?

- Każdy by chciał doczekać, ale z kim? Działacze przed tym sezonem powiedzieli nam, że oczekują lepszego wyniku, co najmniej 3. miejsca, argumentując to tym, że do drużyny przyszło kilku młodych graczy, którzy wcześniej nie dostawali szansy gry i chcą się zrealizować. Sześcioosobowa rada drużyny stwierdziła wówczas, że jest to obiektywnie słabszy skład niż w sezonie 2004/05, ale nie podzielono naszego zdania. Rzeczywistość ligowa zweryfikowała to na naszą korzyść, niestety.

- Koniec sezonu, to tradycyjnie czas dla kadry. Sądzisz, że uda wam się w Estonii wywalczyć awans do hokejowej elity?

- Na pewno jest to dogodna okazja, bo nasza grupa jest relatywnie łatwa. Właściwie tylko spadkowicz z elity - Austria jest trudnym rywalem. Jeśli ich pokonamy, to za rok możemy grać z najlepszymi na świecie. Sądzę, ze nas na to stać, a osobiście mam nadzieję, że będę dużo czasu spędzał na lodowisku w Tallinie.

- Liczycie na pomoc Mariusza Czerkawskiego?

- Z tymi gwiazdami bywa różnie. Jeśli grał Oliwa i Czerkawski to na nich spoczywał ciężar gry i odpowiedzialność. To nie działało dobrze na drużynę, bo chłopacy sobie myśleli: - To Mario "pociągnie", ja nie muszę. Trener Rohaczek będzie musiał znaleźć jakiś złoty środek, o ile w ogóle będzie mógł skorzystać z Czerkawskiego. Sądzę, że postawi jednak na zgranych zawodników z PLH.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska