Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiany dla kierowców 2021. To wpłynie na pozytywne zachowania kierowców

Marek Weckwerth
Marek Weckwerth
Policja surowo karze tych kierowców, którzy pędzą na złamanie karku w terenie zabudowanym. Poza nim sankcje nie są już tak dotkliwe
Policja surowo karze tych kierowców, którzy pędzą na złamanie karku w terenie zabudowanym. Poza nim sankcje nie są już tak dotkliwe Lucyna Nenow
W tym roku miał wejść w życie nowy przepis, który mógł wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa – czasowe odbieranie prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 kilometrów na godzinę w terenie niezabudowany. Tyle, że z rządowego projektu wykreślono ten zapis. A co wpłynie na pozytywne zachowania kierowców? Oto co się zmieni…

Zobacz wideo: Nowe przepisy prawa ruchu drogowego. To się zmieni!

Nikt nie lubi dostawać mandatów, a tym bardziej tracić prawo jazdy (choćby czasowo na 3 miesiące), ale za szaleństwo za kierownicą takie sankcje zwyczajnie należą się, bo temperują nieracjonalne i niezgodne z ogólnie przyjętymi zasadami zachowania.

Tracą „prawka” na 3 miesiące

Od kilku już lat jest zatem tak, że policja (formalnie robi to starosta powiatowy) zatrzymuje kierowcy obligatoryjnie uprawnienia do kierowania na 3 miesiące za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o co najmniej 50 km na godz. Przy okazji sprawca wykroczenia otrzymuje mandat od 400 do 500 zł i 10 punktów karnych. Na łamaniu tego przepisu wpada mnóstwo piratów.

To też może Cię zainteresować

Ustawodawca, w tym przypadku Ministerstwo Infrastruktury, postanowiło ukrócić zapędy piratów także poza terenem zabudowanym i stąd stosowany zapis w projekcie nowelizacji Prawa o ruchu drogowym. Tyle, że w procesie legislacyjnym, na etapie konsultacji społecznych, zapis ten został wykreślony. A to dlatego, że Związek Powiatów Polskich wskazał na poważny problem – to doprowadziłoby do podwojenia pracy samorządów (starostw) związanej z zatrzymywaniem praw jazdy. W skali kraju miałoby to być dodatkowo ok. 40 tys. spraw rocznie. ZPP domagał się pomocy finansowej ze strony państwa na zatrudnienie większej liczny urzędników.

50 na godzinę w dzień i nocą

Takich dylematów nie ma w przypadku innej proponowanej na ten rok zmiany – ujednolicenia ograniczeń prędkości na obszarze zabudowanym. 50 km na godz. ma obowiązywać zarówno w dzień (od godz. 5.00 do 23.00), jak w nocy (23.00 – 5.00). Teraz nocą można jechać maksymalnie „sześćdziesiątką”. Polska jest ostatnim krajem w Unii Europejskiej, w których funkcjonuje takie zróżnicowanie.

Pieszy lepiej chroniony

Najważniejszą zmianą w przepisach - w tym przypadku także wzorowaną na krajach zachodnich - będzie zwiększenie uprawnień pieszych w rejonie oznakowanych przejść. Celowo używa się sformułowania „w rejonie”, jako że pieszy uzyska pierwszeństwo przed pojazdem jeszcze zanim wejdzie na jezdnię.

Kierowca będzie zatem zobowiązany do przepuszczenia osoby zbliżającej do krawędzi jezdni, a nie jak dotąd dopiero gdy ta znajdzie się na pasach. Przy czym kierowca dojeżdżający do przejścia będzie musiał zachować szczególną ostrożność i zmniejszyć prędkość.

Pieszy także nie będzie zwolniony z zachowania szczególnej ostrożności, a przy tym nie będzie mógł w trakcie przechodzenia używać telefonu. To absolutne novum, także w skali Europy, które ma szansę wpłynąć na zmniejszenie wypadków na pasach.

Policjanci od lat wskazywali na fakt, że wielu pieszych wchodzi na przejścia prowadząc rozmowę telefoniczna lub korespondencję sms-ową i tym samym znajdują się w innej rzeczywistości niż ta drogowa.

Nie będzie jazdy „na zderzaku”

Kolejną zmianą niejako wymuszoną zachowaniem kierowców na drogach ekspresowych i autostradach będzie obowiązek zachowania minimalnych odległości pomiędzy poruszającymi się pojazdami. Niezachowanie bezpiecznych odstępów przyczynia się co roku w całej Polsce do ok. 2,5 tys. wypadków.

Ustalono ją tak, aby wynosiła połowę prędkości w danym momencie. A zatem pojazd jadący 100 km na godz. musi zachować co najmniej 50 -metrową odległość za poprzedzającym. Jeśli na drodze ekspresowej maksymalną dozwoloną szybkością jest 120 km na godz., to odległość ma wynosić co najmniej 60 m. Natomiast na autostradzie można jechać maksymalnie 140 km na godz., co oznacza odległość minimum 70-metrową. Od tej zasady będzie odstępstwo, gdy kierowca podejmie decyzję o wyprzedzeniu.

W Niemczech takie prawo obowiązuje od pewnego czasu i tamtejsza policja rozlicza kierowców łamiących zasady.

Bogusław Bach, właściciel Toruńskiej Akademii Jazdy, przekonuje że utrzymywanie nakazanych w metrach odległości pomiędzy pojazdami jest trudne do zmierzenia. Łatwiejsze jest odmierzenie 3 sekund. Odliczać należy w momencie, gdy jadący przed nami pojazd mija znak drogowy lub bramownicę. Jeśli nasz pojazd znajdzie się w tym samym miejscu po co najmniej 3 sek., jest to bezpieczna odległość i to niezależnie od prędkości. Przy czym każdy kierowca ma inną szybkość reakcji, więc wspomniane 3 sek. są minimalnym „buforem”.

Pracują w podkomisji

Wszystkie te zmiany są właśnie procedowane w Sejmie. Komisja Infrastruktury zdecydowała o powołaniu specjalnej podkomisji pod przewodnictwem posła Jerzego Polaczka, byłego ministra transportu, która zajmuje się tym projektem

– wyjaśnia nam bydgoski poseł PiS Piotr Król, wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska