Prokuratura Rejonowa w Radziejowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Julianowi K. Tym samym zakończyła śledztwo w sprawie przechowywania, wykorzystywania, przetwarzania i usuwania ubocznych produktów pochodzenia zwierzęcego. Chodzi o góry kości, które w swoim obejściu zgromadził bez zezwolenia i niezgodnie z wymaganiami weterynaryjnymi Julian K.
Skąd rolnik z podradziejowskiej wsi wziął tyle odpadów? Tego jeszcze do końca nie wiadomo.
- Prokuratura Rejonowa w Radziejowie wyłączyła ze śledztwa materiały w tej sprawie do odrębnego rozpoznania w celu ustalenia, skąd pochodziły kości - mówi prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Wiadomo, że Julian K. przyjmował odpady do swego gospodarstwa od "nieustalonego dnia i miesiąca" 2003 roku do 29 listopada 2008 roku. Sprawa wyszła na jaw po wejściu na teren gospodarstwa komisji, powołanej przez wójta gminy Osięciny.
Pod nadzorem powiatowego lekarza weterynarii Kazimierza Watkowskiego wkrótce wszystkie pozwierzęce odpady z gospodarstwa Juliana K. zostały usunięte i trafiły do utylizacji. - Powinien to zrobić właściciel gospodarstwa, ale ponieważ nie był w stanie, zajmowała się tym gmina Osięciny i Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Radziejowie - mówi Kazimierz Watkowski.
Oskarżony rolnik w śledztwie przyznał się do winy. Za spowodowanie zagrożenia dla ludzi i zwierząt grozi mu kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Słowa Justyny Kowalczyk rok po śmierci męża. Zdradziła, jak wygląda jej życie
- Maciej Dowbor drży o swoją pracę w Polsacie?! Wyjawił nam prawdę o swoich KREDYTACH
- Rafał Mroczek tworzy wymarzony dom. Będzie kosztować krocie [TYLKO U NAS]
- Andrzej Zieliński pocałował brata po śmierci. To stało się potem. "Trudno uwierzyć"