MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zawisza Bydgoszcz bez dopingu i bez bramek

DARIUSZ KNOPIK, [email protected], 52 326-31-94
Na zdjęciu Mariusz Kuras.
Na zdjęciu Mariusz Kuras. fot. archiwum
Drugi remis z rzędu zawodników Zawiszy Bydgoszcz. Tym razem niebiesko-czarni nie znaleźli recepty na pokonanie Rakowa Częstochowa.

Zawisza Bydgoszcz - Raków Częstochowa

ZAWISZA BYDGOSZCZ - RAKÓW CZĘSTOCHOWA 0:0

ZAWISZA: Witan - Stefańczyk, Dąbrowski, Łukaszewski, Warczachowski (85. Szal) - Lilo, Szczepan, Piętka (65. Kozłowski), Tarnowski - Magdziński (69. Bojas), Sobczak.
Sędziował: Maciej Mikołajewski (Świebodzin). Widzów: 4000.
Żółte kartki: Sobczak, Szczepan, Łukaszewski, Kozłowski.
ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

W porównaniu z poprzednim meczem przeciwko Polonii w składzie Zawiszy zaszły dwie zmiany. Miejsce w wyjściowej "11“ stracił Tomasz Midzierski, którego zastąpił Marcin Łukaszewski. Z kolei brak Szymona Maziarza spowodowany był nadmierną liczbą kartek. Za niego zagrał zgodnie z przypuszczeniami Jacek Magdziński. Po zmianach w trakcie meczu Marcin Tarnowski przeszedł do środka, a na lewej stronie pomocy grał Marcin Kozłowski. Przez ostatnie minuty zawiszanie grali trzema napastnikami.

Zmarnowane okazje

W pierwszej połowie gospodarze grali falami. W odstępach co 10 minut stwarzali sobie okazje, które powinni zamienić na gole, ale - niestety - pudłowali. Najpierw Rafał Piętka, który po błędzie bramkarza (wypuścił piłkę z rąk) próbował go lobować, ale uczynił to wyjątkowo źle i posłał piłkę nad poprzeczką. Za chwilę idealną okazję miał Marcin Sobczak, ale strzelił obok słupka.

W 20. min uderzał z dystansu Tarnowski, ale piłka wylądowała na siatce, a nie w niej. Po kolejnych 10 minutach znowu spróbował "Tarnoś'', ale golkiper Rakowa popisał się świetną interwencją, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Szkoda, że pomocnik nie okrasił dobrej gry golem, bo jego rajdy mogły się podobać.
Goście sporadycznie zagrażali bydgoszczanom. Największe zamieszanie było po stałych fragmentach gry, ale w miarę upływu czasu i one zostały przez gospodarzy rozszyfrowane.

Słabiej po przerwie

Druga odsłona była słabsza w wykonaniu zawiszan. Chociaż były fragmenty, że miejscowi zamykali częstochowian na ich połowie, to nie było przełożenia na sytuacje bramkowe. Właściwie tylko dwa razy zagrozili bramce Rakowa. W 55. min w idealnej okazji znalazł się Sobczak, ale zwlekał zamiast od razu uderzyć. Bramkarz Rakowa zdołał skrócić kąt i zablokował strzał. Napastnik Zawiszy nadużywał też grania piętą, zamiast stosować proste środki.

Drugą okazję miał Lilo w 75. min. Jednak Brazylijczyk z narożnika pola karnego uderzył lekko i golkiper częstochowian nie miał problemu z interwencją. Za chwilę Lilo spróbował jeszcze raz, lecz po jego uderzeniu piłka odbiła się od zewnętrznej części słupka i wyszła poza boisko. I na tym skończyły się okazje bydgoszczan.

Zniwelowanie strat do Ruchu Radzionków znów się nie udało. Na domiar złego Zagłębie Sosnowiec, po kolejnym zwycięstwie, wyprzedziło Zawiszę lepszym bilansem bramkowym i to one jest na 2. miejscu dającym awans. A poza tym całkiem blisko (strata tylko 2 punktów) są Jarota Jarocin i Górnik Polkowice. Trzy "oczka'' straty ma GKS Tychy.

Tym razem, w porównaniu z poprzednimi meczami, nie było dopingu. Pojawiły się tylko trzy transparenty, w tym jeden wyjątkowo nietrafiony i niestosowny.

OPINIA TRENERA

Na zdjęciu Mariusz Kuras.
(fot. fot. archiwum)

Mariusz Kuras
Zawisza

- Znaliśmy wyniki innych meczów i dlatego tym bardziej chcieliśmy wygrać. Nie wykorzystaliśmy swoich okazji z pierwszej połowy. W drugiej części gry mimo optycznej przewagi takich klarownych szans już nie było. Zabrakło przede wszystkim ostatniego podania, otwierającego drogę do bramki. Chłopaki walczyli i chcieli, ale nie zawsze chcieć przekłada się na wygraną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska