Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczyna się od cepa – wystawa „Anatomia muzeum” w Toruniu

HANNA WITTSTOCK, kulturoznawczyni i teatrolożka
Adam Zakrzewski
Na fali toruńskiego świętowania niepodległości, warto zajrzeć też do Muzeum Etnograficznego, gdzie od kilku tygodni można oglądać wystawę „Anatomia muzeum. 60 lat Muzeum Etnograficznego w Toruniu”.

Pracownicy tej instytucji z okazji jubileuszu przygotowali ekspozycję szczególną, nieco zaskakującą i jedyną w swoim rodzaju, ekspozycję autotematyczną.

Tu głównym bohaterem jest samo muzeum, przedstawione, jako żywy organizm, który działa ludźmi, ich energią, wiedzą, talentem i zaangażowaniem.

W jedną opowieść połączone jest to, co widoczne w muzeum i to, co kryje się za kulisami i nie jest dostępne dla przeciętnego odbiorcy. Zaglądanie za kulisy teatru mało kogo dziwi, ale kulisy muzeum?

Tłem i punktem wyjścia jest sześćdziesięcioletnia działalność toruńskiego Muzeum Etnograficznego. A wszystko zaczyna się od cepa, numeru jeden w muzealnym inwentarzu. Dalej historia układa się od pierwszej ekspozycji stałej, przez wystawy czasowe, powstawanie trzech skansenów, badania terenowe i pozyskiwanie obiektów aż do konkursów przez muzeum organizowanych.

Następnie przez salonik profesor Marii Znamierowskiej-Prüfferowej, która zerka na zwiedzających z portretu Witkacego, płynnie przechodzimy do wnętrza tego muzealnego organizmu. Najpierw do tej części, która pozornie wydaje się umiarkowanie atrakcyjna, bo niby co ciekawego mogą kryć administracyjne archiwa.

Okazuje się, że nie tylko dokumenty, które opisują biurokratyczne procedury, ale też zarządzenia wiele mówiące o wewnętrznym życiu instytucji dawniej, ale i dziś. Wchodząc głębiej, śledzimy proces przemiany przedmiotu w obiekt muzealny, jakiej obróbce podlega, taka na przykład czerwona, studniówkowa podwiązka, czy też żelazko z duszą, zanim trafią do muzealnego magazynu, bądź ekspozycję.

Przewija się też wątek, jak zmieniło się postrzeganie przedmiotu badań, czyli samej ludowości i jak przesunęła się granica tych badań na obszar kultury masowej.

A na koniec liczby, ile budynków, wystaw, eksponatów, kotów, drzew, lajków i przede wszystkim ilu ludzi tworzyło przez te lata instytucję – 589 osób.

Wystawa „Anatomia muzeum” jest doskonałym przykładem, jak przygotowywać ekspozycje jubileuszowe. Jak opowiadać swoją historię bez popadania w patos, który chętnie przykleja się do takich okoliczności. Jak spojrzeć na dokonania z należnym szacunkiem i dumą, ale też ze sporym poczuciem humoru i dystansem oraz z wplecionym nienachalnie wątkiem edukacyjnym.

Oglądając tę wystawę widać ogrom pracy, jaki włożył zespół muzeum w jej przygotowanie, ale widać też nieustannie puszczane oko do widza, by się uśmiechnął i dostrzegł, że muzealnictwo może być fascynującą przygodą.

Polecam zajrzeć do Muzeum Etnograficznego, bo rzadko nadarza się okazja, by tak kompleksowo i dogłębnie przemierzyć muzealne kulisy, bawiąc się przy tym doskonale.

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska