Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaczęło się od tragedii. A teraz? Imponujące plany Fundacji DW#43

(jp)
Fioletowe koszulki połączyły żużlowych kibiców z całej Polski
Fioletowe koszulki połączyły żużlowych kibiców z całej Polski SłAwomir Kowalski / Polska Press
Fundacja DW#43 już zebrała 200 tysięcy złotych dla sportowców w potrzebie. Nie zamierza na tym poprzestać, a plany ma bardzo ambitne.

Zaczęło się od tragedii Darcy’ego Warda, który w sierpniu 2015 roku tragicznie zakończył karierę po upadku w Zielonej Górze. Dramat młodego człowieka poruszył całe środowisko. Tak zrodziło się stowarzyszenie DW#43 pod kierunkiem torunianina Marcina Kurzawskiego.

- Informacja była szokująca, najpierw, podobnie jak wielu innych kibiców, nie mogłem w to uwierzyć, potem pojawiła się potrzeba działania. Myślę, że każdy mógł to zrobić. To jak wielki głaz, który można przesunąć, ale ktoś musi zacząć. Idea była spontaniczna, zaczęło się od koszulek-cegiełek, a skończyło się akcją, która objęła cały sportowy świat - mówi Kurzawski.

Akcja opatrzona symbolem DW#43 od razu zyskała wielki odzew wśród kibiców. Sukces był oszałamiający: do końca ubiegłego roku stowarzyszenie sprzedało około 18 tysięcy charakterystycznych fioletowych koszulek, w czasie zbiórek zorganizowanych kilku stadionach zebrano do puszek prawie 130 tys. zł. W tym zrywie wzięło udział wielu innych znanych sportowców, choćby Agnieszka Radwańska czy Piotr Małachowski. W sumie przez 20 miesięcy zebrano prawie 200 tys. zł.

Pieniądze trafiły nie tylko do Warda, ale także innych poszkodowanych żużlowców. Dzięki DW#43 nabrała tempa rehabilitacja sparaliżowanego młodego żużlowca z Częstochowy Kamila Cieślara, a Witalij Biełousow znowu mógł znowu pojawić się na polskich stadionach i wsiąść na motocykl.

Dziś to prężnie działająca fundacja, która swoimi planami wykracza daleko poza żużel i sport. Chce pomagać każdemu zawodnikowi, którego spotka nieszczęście. - Nie chcieliśmy kończyć naszej pracy, wciąż jest mnóstwo potrzeb, a my mamy zapał i ideę, żeby pomagać. Nie chcieliśmy odchodzić od symboli, które nas połączyły i tak powstało hasło "Pomoc bez hamulców". Finansowe kwestie naszej działalności są bardzo ważne, ale przede wszystkim liczy się pomoc w każdym możliwym aspekcie - mówi Marcin Kurzawski.

Fundacja potrafiła zjednoczyć bardzo podzielone przecież środowisko żużlowe. Nie odmówił pomocy żaden klub, jednym z najważniejszych partnerów organizacji stał się One Sport. - Obserwowaliśmy rozwój idei i tej fundacji i zrobiło na nas ogromne wrażenie to, w jaki sposób nie tylko pomaga, ale promuje sport i żużel. My stwarzamy tylko przestrzeń do działania, a wszystko inne jest zasługą ludzi z fundacji - podkreśla Jan Konikiewicz, wiceprezes One Sport. - W tej pomocy dwa aspekty są istotne: finansowy dla zawodników, których życie runęło z dnia na dzień, a jednocześnie ma także wymiar mentalny, bo dostarcza im ogromnego wsparcia psychicznego.

- Współpraca z One Sport i klubami daje nam przede wszystkim szansę na dotarcie na wiele stadionów żużlowych i bardzo licznego grona kibiców. To dzięki temu nawiązaliśmy współpracę z wolontariuszami oraz udało się wypromować nasze idee w całym środowisku żużlowym - mówi Tomasz Ciesielski z fundacji.

Najnowszym pomysłem jest współpraca z hospicjum "Światło". To w Toruniu zostanie wypróbowany pomysł, aby osoby w śpiączce zabierać na stadion żużlowy. - Na mecze będą zabierane dzieci rodziców w śpiączce, żeby wyrwały się na chwilę ze swojej smutnej rzeczywistości. Uznaliśmy również, że warto spróbować także ze "śpiochami". Staramy się dostarczać im wszelkie możliwe bodźce, także te słuchowe. Żużel potrafi świetnie pobudzać zmysły, może stworzy komuś szanse na wybudzenie - wyjaśnia Katarzyna Gucajsis z hospicjum.

Fundacja DW#43 w przyszłości planuje także zainteresować się losem dawnych mistrzów czarnego toru, którzy w latach 70. czy 80. nie mieli szans zarobić dużych pieniędzy, a dziś często pozostają bez środków do życia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska