Za rok nie będziemy pamiętać o laureatach pokojowego Nobla

- Pokojowy Nobel trafi w tym roku do Kwartetu na rzecz Dialogu Narodowego w Tunezji.
- Nie jest to instytucja, o której byłoby w świecie głośno. Kwartet na rzecz Dialogu Narodowego zajmuje się piękną ideą promowania dialogu, co w dzisiejszym świecie wydaje się bardzo interesujące, ale jest przecież o wiele więcej innych instytucji, które o wiele bardziej zasługiwały na pokojowego Nobla. Są organizacje humanitarne walczące o pokój lub stwarzające warunki quasi-pokojowe w różnych konfliktach wojennych. Niedawno zostali tragicznie doświadczeni w Afganistanie Lekarze bez Granic, mamy Polską Akcję Humanitarną i inne, które o wiele bardziej dbają o dialog we współczesnym świecie. Walka o zdrowie i życie ludzi zasługiwała o wiele bardziej na pokojowego Nobla.

- Wcześniej typowano, że Nobel ten może trafić do Angeli Merkel za otwarcie granic uchodźcom lub do papieża Franciszka
- Politycy zasługują na Nobla wtedy, kiedy podejmą ważne decyzje dla pokoju, tak mi się przynajmniej wydaje. Jeśli chodzi o decyzję kanclerz Merkel na rzecz uchodźców, to nie wiadomo, czy ona zapewniła im większą opiekę, czy też może sprowokowała ruch, który wymknął się spod jakiejkolwiek kontroli. Dziś jeszcze nie wiadomo, czy to pozytywne, a może negatywne - zjawisko? Nagle okazało się, że jako Europa jesteśmy kompletnie nieprzygotowani na taką sytuację. Przypomnę, że mówiliśmy o przyjęciu 160 tys. uchodźców, a w tym czasie dojechało już 800 tys.! I co z tymi pozostałymi? To była piękna idea, z pewnością odruch serca kanclerz Merkel, ale czy politycy muszą kierować się odruchami serca czy przewidywać dalekosiężnie, co nas jeszcze nas czeka? Chyba jednak była to decyzja nadmiernie emocjonalna, a nie racjonalna. Uważam, że dziś na pokojowego Nobla nie zasługuje żaden z polityków.

Pokojowa Nagroda Nobla 2015 dla Tunezyjskiego Kwartetu na Rzecz Dialogu Narodowego

- Kiedy Barack Obama go dostał, to Stany Zjednoczone prowadził dwie wojny...
- To była karykatura pokojowej nagrody Nobla. Czy za wypowiedź, że warto zlikwidować broń jądrową należy się Nobel? Kompletnie niezrozumiała decyzja!

- Chwała Bogu, że pokojowego Nobla nie dostał Putin!
-...za wygaszenie wojny na Ukrainie, prawda? (śmiech)

- I za pomoc Asadowi w Syrii.
- Za Syrię nikt nie zasługuje na Nobla. Przecież tam nikt nie chce pokoju, wszyscy walczą o własne interesy. Jak Francuzi bombardowali Syrię, to było w porządku, a jak Putin, to już nie? Żenujący i dramatyczny spektakl, kończący się - niestety - śmiercią setek tysięcy ludzi!

- To może należałoby zrezygnować z pokojowego Nobla?
- Przecież ciągle działa Międzynarodowy Czerwony Krzyż czy Lekarze bez Granic - oni walczą o pokój. Nie są wyciągnięci z kapelusza. Być może nie trzeba co roku nadawać pokojowego Nobla, bo nikt na niego w danym roku nie zasłużył. Były już takie lata, kiedy Komitet Noblowski dochodził do wniosku. Myślę, że o laureatach tegorocznego pokojowego Nobla już nikt nie będzie pamiętać w przyszłym roku.

- Tak jak i o zamachach np. w Tunezji?
- Przecież o zamachach bardzo szybko się zapomina. Czy pamiętamy jeszcze o zamachu na wyspie Bali? Ilu ludzi wtedy zginęło? Dopóki takie sytuacje są obecne w mediach, to jeszcze ludzie o nich pamiętają. Przecież dzień po zamachach w Tunezji czy w Egipcie nie brakowało chętnych do turystycznych wyjazdów do tych krajów. W dzisiejszym świecie zamachy nam już troszkę spowszedniały. Uważamy, że one nas nie dotyczą.