Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracamy do tematu. Natalia z niepełnosprawną córką znalazły od razu nowe mieszkanie

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Dziewczynka (na zdjęciu) z mamą jeszcze mieszkają w lokalu ADM. Niedługo wyprowadzka
Dziewczynka (na zdjęciu) z mamą jeszcze mieszkają w lokalu ADM. Niedługo wyprowadzka Nadesłane
Mama z córką najpierw przez 3 lata remontowały mieszkanie. Później przez 3 miesiące w nim mieszkały. Teraz w 3 dni kolejne znalazły. Mają nadzieję, że w 3 tygodnie się wprowadzą.

O samotnej matce i jej 8-letniej córce pisaliśmy w poniedziałek, 5 lutego. Przypomnijmy: Natalia przez lata wynajmowała mieszkania, wreszcie otrzymała przydział od gminy. Zanim z niepełnosprawnym dzieckiem jednak się wprowadziły, minęły 3 lata. To dlatego, że gmina Bydgoszcz przyznała mamie i córce lokum w stanie do kapitalnego remontu. - Te, które oglądałam przedtem, wyglądały jeszcze gorzej. Jak wchodziłam do jednego z nich, wisiały same pajęczyny. Wpadały w twarz.

3 lata zajęło, aż kawalerka została doprowadzona do stanu użytkowego. Kobieta zaciągnęła kredyt na remont. - Zamieszkałyśmy 1 listopada 2023 roku - opowiada. - Od początku były natomiast problemy z piecem dwufunkcyjnym. Kilkakrotnie się psuł, a za każdym razem interweniowałam w Administracji Domów Miejskich. Wreszcie w styczniową noc zaczęła wylewać się z niego woda. Raz, dwa zalała całe mieszkanie. Gorsze było to, że groziło wybuchem. Wybiegłyśmy z córką tak, jak stałyśmy, żeby się ratować.
Przyjechała straż pożarna. W protokole czytamy „Wstrzymano użytkowanie pieca gazowego oraz instalacji elektrycznej do czasu naprawy”.

- Tyle że administracja zwlekała z naprawą prawie tydzień - dodaje najemczyni. - Ogrzewałyśmy pokój przenośnym kaloryferem.

Magdalena Marszałek, rzecznik ADM w Bydgoszczy, informowała: - Usterka dotyczyła naczynia przeponowego, przez co doszło do zalania. Serwisant, który pojawił się zaraz po otrzymaniu zgłoszenia, stwierdził konieczność wymiany części. Po sprawdzeniu pieca, wydał opinię o doraźnej możliwości jego włączenia, na co nie zgodziła się najemczyni.

- Bo ten nasz piec to tykająca bomba. Odkąd tutaj mieszkamy, wciąż coś z nim się dzieje - twierdzi czytelniczka. - Obiecałam sobie, że to ostatni raz, gdy się zepsuł, jak tu jesteśmy. Zdecydowałam, że się wyprowadzimy. Córce też podoba się ten pomysł.
Udało się spełnić obietnicę. - Skontaktowałam się ze Zrzeszeniem Właścicieli i Zarządców Domów w Bydgoszczy - mówi Natalia. - Okazało się, że akurat mają wolne mieszkanie. W miniony poniedziałek, czyli w dzień, kiedy ukazał się artykuł, poszłam je obejrzeć. Jest w stanie prawie do wprowadzenia. Wymaga tylko odświeżenia. Postanowiłam je wynająć.

Pod nowym adresem znajdują się 2 pokoje. - A nasze dotychczasowe posiada pojedynczy pokój - podkreśla kobieta. - Drugi plus taki, że córka będzie miała bliżej do szkoły. To jakieś 15 minut jazdy autobusem, a z obecnego mieszkania jechałyśmy niekiedy nawet 1,5 godziny.
Natalia mówi jeszcze o opłatach. - Za dotychczasowe mieszkanie czynsz wynosi około 360 zł, teraz będę płacić mniej więcej 500 zł. Standard jednak o niebo lepszy, a i metraż większy. Fachowiec naprawił piec tego dnia, gdy w gazecie był tekst. Znowu mamy ciepło. Zdania co do wyprowadzki i tak nie zmienię.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska