Wójt Lubiewa Michał Skalecki rządzi twardą ręką od trzydziestu lat

Na pytanie, czy wystartuje w najbliższych wyborach na wójta, nie odpowiada jednoznacznie, chociaż chodzą słuchy, że Skałecki nie odpuści. Oficjalnych zgłoszeń jeszcze nie ma, ale podobno w Lubiewie będzie gorąco. Najprawdopodobniej obecny wójt będzie miał trzech kontrkandydatów.
Michał Skałecki na pewno ma doświadczenie w gospodarzeniu gminą, bo wójtem jest od 30 lat, ale czy nie popadł przez te lata w rutynę?
Jak wójt podsumowuje swoją kadencję? Co udało się zrobić, a co jest do poprawki? Wójt mówi krótko: - Zrealizowaliśmy w mniejszym lub większym stopniu najważniejsze inwestycje. Nie wszystko się udało. Największą bolączką, tak jak w większości gmin są kiepskie drogi i ciągle za mało jest chodników i ścieżek rowerowych.

Czytaj: V

Skałecki podkreśla, że w urzędzie pracują fachowcy i w ciągu czterech lat aż dziewięcioro pracowników podniosło swoje kwalifikacje. Wiele inwestycji zbudowano dzięki pozyskanym pieniądzom z różnych programów. - Możemy się pochwalić, że nasi pracownicy piszą projekty. Pozyskaliśmy ponad 2 mln zł z zewnątrz - podkreśla wójt. - Sztandarowa inwestycja, która jest w trakcie realizacji i będzie wykonywana w całości za unijne pieniądze, to projekt "Lubiewo-internet-edukacj@".

Do największych inwestycji, które są już zrobione, należą - budowa kanalizacji w Suchej oraz wykonanie ponad 50 oczyszczalni przydomowych, rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków w Bysławiu. Na uwagę zasługują odnowienie infrastruktury społeczno-kulturalnej, rozbudowa domu kultury, budowa małej infrastruktury nad jeziorem w Bysławiu. Warta podkreślenia jest rozbudowa bazy sportowej. - Planujemy rozbudowę boiska przy szkole w Lubiewie - dodaje wójt. - Na pewna porażką jest za mało miejsc w przedszkolach oraz to, że nie udało się zmodernizować, a jest to ważne, hydroforni w Lubiewie i Bysławiu oraz przebudować szkoły w Lubiewie.

Na pewno przeciwnicy nie zapomną wójtowi, że chciał powołać straż gminną. Ostatecznie radni przegłosowali na "nie" ten pomysł.
Gmina Lubiewo jest wiejską gminą. Są lasy, jeziora i duże pole do popisu, aby postawić na turystykę. Czy faktycznie udało się zrobić z niej "żyłę złota"?
Na pewno jest duże bezrobocie i z pracą jest coraz gorzej, młodzi ludzie uciekają, bo nie ma gdzie pracować, wyjściem jest agroturystyka. Słabo też jest z dojazdami do szkół. Młodzież często wybiera Bydgoszcz, a nie Tucholę.
Na pewno ten, kto przyjdzie po Skałeckim albo on sam, będzie miał co robić.