MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojsko walczy z Bydgoszczą. Stawka: boisko i 5 milionów

(ak)
Teren Zawiszy - inwentaryzacja - funkcje obiektów.
Teren Zawiszy - inwentaryzacja - funkcje obiektów. fot. GP
Młodzi piłkarze mają się do 24 sierpnia wynosić z boiska treningowego w Bydgoszczy. - To oznacza likwidację młodzieżowej piłki - mówi Sebastian Chmara, prezes "Zawiszy".
Wojsko walczy z Bydgoszczą. Stawka: boisko i 5 milionów
fot. GP

(fot. fot. GP)

W 2002 roku wojsko przekazało miastu teren, na którym teraz leży kompleks sportowy "Zawisza". W tych 17 hektarach nie było jednak działki z obecnie ruiną niedokończonego hotelu i parkingiem dla wojskowych pojazdów.

Minęło kilka lat i, jeszcze za czasów, gdy Radosław Sikorski był ministrem obrony narodowej, resort stwierdził, że może ten teren oddać miastu. - W maju 2007 r. wiceminister MON pismem potwierdził, że działka za pośrednictwem Agencji Mienia Wojskowego ma zostać przekazana miastu na cele rozwoju klubu Zawisza - informuje prezydent Konstanty Dombrowicz.

Ale już kilka miesięcy później AMW zaproponowała miastu sprzedaż terenu za 6,3 mln zł. - AMW nie może - racjonalnie gospodarując powierzonym sobie mieniem skarbu państwa - oddawać za darmo powojskowych nieruchomości - usłyszeliśmy od Małgorzaty Golińskiej, rzeczniczki prasowej agencji. - A jednak w ustawie o AMW jest zapis umożliwiający przekazanie jednostce samorządu terytorialnego nieruchomości - dodaje Dombrowicz.

- Wychodzi na to, że miasto przekazuje na infrastrukturę służącą wojsku spore sumy pieniędzy, a w zamian nie dostaje niczego - sugeruje prezydent. - Bydgoszcz sfinansowała budowę ulicy łączącej Szubińską z Wysoką, a służącą obsłudze NATO-wskiego ośrodka. Przekazała budynek na szkołę dla dzieci żołnierzy paktu. W zaokrągleniu są to łączne koszty w wysokości 6 mln zł, czyli tyle, ile AMW chce za boisko.

I choć na mistrzostwa świata juniorów w lekkoatletyce potrzebny był ten teren na boisko rozgrzewkowe, to agencja była nieugięta. Ale miasto zainwestowało w działkę, uporządkowało, posiało trawę i przygotowało boisko.

Po mistrzostwach, na podstawie użyczenia terenu - nadal trenowali na nim młodzi piłkarze, ale i ci z seniorskiej drużyny. A AMW przysyłała kolejne propozycje. Ostatnia - z 2009 roku - opiewała na 5 mln z 50-procentową bonifikatą. - Agencja stara się uwzględniać potrzeby jednostek samorządu terytorialnego, np. udzielając im bonifikat, ale jej naczelnym zadaniem jest pozyskiwanie pieniędzy na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych RP - twierdzi Golińska.

Jednak miasto zgodziło się zapłacić najwyżej 1 procent tej kwoty - jakieś 25 tys. zł. - Wystarczy wojsku może na jeden karabin - przelicza Dombrowicz.

Ale żarty się skończyły. - Z końcem lipca otrzymaliśmy pismo, że musimy opuścić teren, bo AMW chce go sprzedać - z troską informuje Sebastian Chmara. - A jeśli nie będziemy mogli z niego korzystać, to dalszy rozwój nie tylko sekcji piłki nożnej, ale i pozostałych, będzie niemożliwy.

I rzeczywiście, na stronie AMW pojawiło się ogłoszenie o zamiarze sprzedaży działki o powierzchni 2,5 ha przy ul. Powstańców Warszawy. Cena wywoławcza - 5,1 mln zł. - To 500 zł za metr kw. - wylicza Dombrowicz. - A tyle można dać za działkę pod budowę osiedla mieszkaniowego. Jeżeli agencja chce zarobić i sprzedać działkę deweloperowi, to chce go wprowadzić w błąd, bo na tym terenie nie można budować. Nieruchomość zgodnie z zapisami studium uwarunkowania przestrzennego może być przeznaczona wyłącznie pod rekreację i sport - dodaje i puentuje: - Nie wiem, co wojsko chce zrobić, czy czołgami przegnać piłkarzy, ale nie wyniesiemy się z boiska.

A jeszcze wczoraj pismo w sprawie boiska dla młodych piłkarzy miało zostać z Urzędu Miasta wysłane do premiera Tuska.

Do sprawy wrócimy.

Treść listu otwartego poniżej...

Listo Otwarty

Szanowni Państwo,

Cywilno-Wojskowy Związek Sportowy "Zawisza" zwraca się o pomoc, zajęcie pozytywnego dla klubu stanowiska i zaangażowanie się w sprawie sporu o tereny sportowe przy ul. Gdańskiej 163 w Bydgoszczy. Dla klubu jest to sprawa wielkiej wagi, ponieważ utrata możliwości korzystania z boisk piłkarskich znacząco utrudni funkcjonowanie wielu grup sportowych Zawiszy.

Spór o część terenów trwa już od wielu lat ze szkodą głównie dla bydgoskiego sportu. Jego przyczyną był niefortunny proces komunalizacji obszaru należącego do wojska, na którym jednak od zawsze funkcjonował klub sportowy. Komunalizacja obiektów sportowych przeprowadzona w 2002 roku nie objęła bowiem 2,5 hektara terenu przylegającego do Stadionu Głównego Zawiszy od strony ul. Powstańców Warszawy.

Teren ten od zawsze służył sportowcom Zawiszy, ale nie tylko. Bez możliwości korzystania z tego obszaru nie odbyłyby się m.in. lekkoatletyczne mistrzostwa świata juniorów w 2008 roku, do tej pory największej pod względem liczby uczestników międzynarodowej imprezy sportowej organizowanej w Polsce. Nieruchomość zatrzymało jednak w swoich zasobach wojsko, uznając ją po pewnym czasie za zbędną dla potrzeb Ministerstwa Obrony Narodowej. Mimo jednak wielu deklaracji ministrów oraz urzędników o przekazaniu nieruchomości miastu Bydgoszcz na potrzeby rozwoju sportu, poprzez Agencję Mienia Wojskowego została ona wystawiona na sprzedaż. Od kilku lat obszar ten jest użyczany klubowi przez AMW. Otrzymane jednak w lipcu tego roku pismo, nakazuje klubowi bezwzględne opuszczenie tego terenu z dniem 24 sierpnia 2010 roku.

Decyzja ta boli środowisko sportowe, a sam klub w szczególności, gdyż od początku tego roku cały plac własnym (dużym) nakładem finansowym, przy aprobacie AMW (!), przygotowaliśmy dla potrzeb grup piłkarskich klubu. Infrastruktura ta jest bowiem niezbędna do zabezpieczenia potrzeb sportowców.
Zawisza Bydgoszcz to klub nowoczesny z ogromnymi tradycjami dla sportu w Bydgoszczy i w kraju. Co ważne, nadal utrzymujący ścisłą współprace z MON poprzez Wojskową Grupę Sportową skupiającą najlepszych sportowców-żołnierzy. Trudno w tym miejscu wracać do całego dorobku Zawiszy w historii, niemniej należy wspomnieć, że wśród obecnych zawodników Zawiszy jest spora grupa reprezentantów Polski należących do ścisłej światowej czołówki, potwierdzających renomę na największych światowych arenach sportowych - sztangista Marcin Dołęga, lekkoatleta Marcin Lewandowski, wioślarze reprezentacyjnej ósemki i kajakarze z Mariuszem Kujawskim na czele. Wszystkim naszym sportowcom staramy się stworzyć jak najlepsze warunki do podnoszenia ich umiejętności. Dodajmy tylko, że każdego dnia na obiektach przy ul. Gdańskiej trenuje ponad 2 tys. sportowców różnych kategorii wiekowych i różnych dyscyplin. Tylko grup piłkarskich, dla potrzeb których przeznaczony jest sporny teren, jest blisko 30. Głównie są to grupy młodzieżowe i dziecięce, bo właśnie szkolenie młodzieży jest naszym priorytetowym zadaniem.

Nie angażując środków finansowych Państwa przyczynimy się do utrzymania i poszerzenia bazy treningowej. Czy to nie idzie z duchem decyzji o wybudowaniu we wszystkich gminach w Polsce pięknych i funkcjonalnych piłkarskich Orlików?
Liczymy na Państwa wsparcie. Pozytywna ostateczna decyzja o przekazaniu terenów piłkarskich miastu Bydgoszcz będzie nieocenioną pomocą dla sportowców Zawiszy.

Dziękujemy!

Prezes CWZS Zawisza
Sebastian Chmara
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska