MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Woda, kanapki, owoce i chwila wytchnienia w przepięknym kompleksie w Krzyżówkach. Druhowie, dla ochłody, przywitali pątników prysznicem

Ewelina Fuminkowska
Ewelina Fuminkowska
W sobotę nasz powiat odwiedziły trzy grupy pielgrzymów, dwie z Brodnicy i jedna z Ziemi Lubawskiej. Nocleg i śniadanie mieli w Chrostkowie, w Lipnie msza święta, a ostatni odpoczynek był w Krzyżówkach, gdzie zbierali siły, by dojść do miejsca noclegu. - Dziś był najgorszy dzień, bo mieliśmy najdłuższą trasę. Musimy pokonać ponad czterdzieści kilometrów - mówią Ksymena Piotrowska i Hanna Tatulińska. To nie ich pierwsza, piesza podróż na Jasną Górę. OD kilku lat podążają tym szlakiem i zawsze miło wspominają Krzyżówki.- Chłodny prysznic w taki upał to luksus - dodają pątniczki. - Teraz mogliśmy się schłodzić na zewnątrz dzięki strażakom.- To bardzo mili ludzie. Zawsze witają nas z uśmiechem, aż nie chce się odjeżdżać - dodała Kasia.Na pielgrzymów w świetlicy czekały drożdżówki, domowe wypieki, owoce i napoje. Była chwila, by zwiedzić ścieżkę edukacyjną, zobaczyć Drzewko Niepodległości oraz zrobić sobie zdjęcie, przy wielkiej fladze, którą wywiesili miejscowi druhowie.
W sobotę nasz powiat odwiedziły trzy grupy pielgrzymów, dwie z Brodnicy i jedna z Ziemi Lubawskiej. Nocleg i śniadanie mieli w Chrostkowie, w Lipnie msza święta, a ostatni odpoczynek był w Krzyżówkach, gdzie zbierali siły, by dojść do miejsca noclegu. - Dziś był najgorszy dzień, bo mieliśmy najdłuższą trasę. Musimy pokonać ponad czterdzieści kilometrów - mówią Ksymena Piotrowska i Hanna Tatulińska. To nie ich pierwsza, piesza podróż na Jasną Górę. OD kilku lat podążają tym szlakiem i zawsze miło wspominają Krzyżówki.- Chłodny prysznic w taki upał to luksus - dodają pątniczki. - Teraz mogliśmy się schłodzić na zewnątrz dzięki strażakom.- To bardzo mili ludzie. Zawsze witają nas z uśmiechem, aż nie chce się odjeżdżać - dodała Kasia.Na pielgrzymów w świetlicy czekały drożdżówki, domowe wypieki, owoce i napoje. Była chwila, by zwiedzić ścieżkę edukacyjną, zobaczyć Drzewko Niepodległości oraz zrobić sobie zdjęcie, przy wielkiej fladze, którą wywiesili miejscowi druhowie. Ewelina Fuminkowska
W sobotę powiat lipnowski odwiedziły trzy grupy pielgrzymów, dwie z Brodnicy i jedna z Ziemi Lubawskiej. Nocleg i śniadanie mieli w Chrostkowie, w Lipnie msza święta, a ostatni odpoczynek był w Krzyżówkach, gdzie zbierali siły, by dojść do miejsca noclegu.

- Dziś był najgorszy dzień, bo mieliśmy najdłuższą trasę. Musimy pokonać ponad czterdzieści kilometrów - mówią Ksymena Piotrowska i Hanna Tatulińska. To nie ich pierwsza, piesza podróż na Jasną Górę. OD kilku lat podążają tym szlakiem i zawsze miło wspominają Krzyżówki.

- Chłodny prysznic w taki upał to luksus - dodają pątniczki. - Teraz mogliśmy się schłodzić na zewnątrz dzięki strażakom.
- To bardzo mili ludzie. Zawsze witają nas z uśmiechem, aż nie chce się odjeżdżać - dodała Kasia.

Na pielgrzymów w świetlicy czekały drożdżówki, domowe wypieki, owoce i napoje. Była chwila, by zwiedzić ścieżkę edukacyjną, zobaczyć Drzewko Niepodległości oraz zrobić sobie zdjęcie, przy wielkiej fladze, którą wywiesili miejscowi druhowie.

FLESZ - letnie upały, jak reagować w razie udaru słonecznego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska