- Moja znajomość z Fabryką Fajansu liczy już sześć lat - przyznaje artysta z Goeteborga. - Przyjechałem tu początkowo jako turysta, ale moje artystyczne zainteresowania szybko ""wyszły na jaw", zresztą , naprawdę nie zamierzałem ich ukrywać - mówi Andrzej. To w fabryce na Falbance malował i wypalał fajansowe talerze, wazony, maski. Każda praca z charakterystycznym, rozpoznawalnym wzorem.
- Pomysł - bo na razie jest to ten etap - narodził się podczas mojego wernisażu w Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku w kwietniu tego roku - mówi Andrzej Łączyński. - Prezentowałem tam wystawę pod tytułem "Święto wiosny. Etno modern. Folk. Art". Wystawa powstała z inspiracji "Świętem wiosny" Igora Strawińskiego oraz życiem i twórczością Nikołaja Konstantinowicza Roericha, malarza, pisarza i poety, który współtworzył libretto do "Święta wiosny" zrealizowanego przez Balety Rosyjskie Siergieja Diagilewa, w choreografii Wacława Niżyńskiego. Wzory, które artysta prezentował w GSW będą najprawdopodobniej kopiowane na wyroby, sygnowane przez Fabrykę Fajansu. - Moich oryginałów jest mi żal - mówi artysta. -Nie sprzedaję ich. A tym sposobem uda się te wzory przedstawić jeszcze szerszej publiczności. To korzyść także dla zaprzyjaźnionej fabryki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco
- Peretti po raz pierwszy na mieście od śmierci syna. Poszła do knajpy gwiazd [FOTO]