MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka Nieszawka. Rozmowa z wójtem

Sybilla Walczyk
Kazimierz Kaczmarek
Kazimierz Kaczmarek Lech Kamiński
Rozmowa z Kazimierzem Kaczmarkiem wójtem gminy Wielka Nieszawka.

- Wszyscy mieszkańcy Wielkiej Nieszawki, z którymi rozmawialiśmy zwrócili nam uwagę na stan ulicy Nieszawskiej. Czy jest szansa na modernizację tej drogi?

- Ta ulica należy do Torunia, a nie gminy Nieszawka. Dlatego też remontem powinno zająć się miasto. Wiem w jakim stanie jest ta droga. Kiedy tylko jest okazja, przypominam włodarzom Torunia o konieczności modernizacji tej drogi. Niestety. Ostatnio otrzymałem list od prezydenta Michała Zaleskiego ,w którym pisze, że miasto nie ma pieniędzy na remont tej drogi. Stan tej drogi to dla nas najważniejszy problem. Jednak w sytuacji, gdy miastu brakuje funduszy na jej remont, jestem bezradny.

- Jedna z naszych rozmówczyń, która nie zgodziła się podać nazwiska, powiedziała, że kiedyś chodził z koleżankami na aerobik do GOK-u. Potem wójt przeznaczył te pomieszczenia na przedszkole, a paniom obiecał, że będą mogły ćwiczyć w Aquaparku. Aquaparku jednak nie ma, a kobiety nie mają gdzie ćwiczyć.

- Nie zgadzam się z tym, że kobiety nie mają gdzie ćwiczyć. Na terenie gminy są dwie sale gimnastyczne, w których każdy, kto ma ochotę, może grać w gry zespołowe lub ćwiczyć. Sale są po południu otwarte. Rzeczywiście, w budynku GOK-u przeprowadziliśmy remont i przeznaczyliśmy go na inne cele. Ale chciałbym zauważyć, że GOK nie był w ogóle przystosowany do takich celów jak aerobik. Nie było tam żadnego pomieszczenia socjalnego ani miejsca, w którym po ćwiczeniach mieszkańcu mogli się umyć. Sale gimnastyczne są w taki ułatwienia wyposażone.

Jeśli zgłosi się do mnie 15 pań, które będą chciały ćwiczyć na sali, to mogę nawet pomóc paniom i zorganizować instruktora. Warunek jest tylko jeden: musi być kilkanaście chętnych pań. Niedługo otwieramy boisko wybudowane w ramach programu Orlik. Zatrudnimy instruktora. Myślę, że ucieszy to dzieci z gminy.

- Nie kursuje a-Linia i dzieci uczące się w Szkole Podstawowej w Cierpicach mają problem z tym, by dotrzeć na lekcje.

- Gmina nie ma obowiązku zapewnić dowozu do szkoły, jeśli ta znajduje się w odległości mniejszej niż 3 kilometry. Wcześniej dzieci woziła A-Linia. Nic nie stoi na przeszkodzie, by dzieci teraz dowoziła do szkoły Veolia. Musi znaleźć się tylko odpowiednia liczba dzieci, które rzeczywiście będą korzystać z tej formy transportu i kupią w autobusie bilety. Jeśli mieszkańcy mają taką potrzebę, muszą mi to zgłosić. Zajmę się wtedy ta sprawą. Wiem, że zima kwestia dojazdu może być kłopotliwa dla dzieci.

- Panie wójcie. Co pan uważa, za swój największy sukces?

- Uważam, że każde działanie, które przekłada się na polepszenie jakości życia mieszkańców gminy jest sukcesem. Myślę, że udało mi kilka rzeczy i mieszkańcy to zauważają. Na pewno drogi, kanalizacja, gazociąg. Niedługo otwieramy boisko. To wszystko są sprawy bardzo ważne dla mieszkańców.

- Ale Aquaparku nie udało się panu zbudować.

- Brakuje nam pieniędzy na tę inwestycję. Wierzę jednak, że je zdobędziemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska