Jarmark - czyje to dziecko?

Swoje rzeźby pokazał tam m.in. Eugeniusz Izdebski. Otrzymał nawet pisemne zaproszenie: "... chcielibyśmy, by nasi twórcy ludowi wystawili swoje prace na specjalnym kiermaszu i mieli możność sprzedaży swoich wyrobów. Prosimy o zawiadomienie, czy obywatel wieźmie udział..." - napisali E. Żurawska, J. Balska i Cz. Kawczyński.

- To było coś nowego. I ludzie przyszli, żeby obejrzeć to... "zjawisko". Przedsięwzięcie zaczęło kiełkować. A motorem napędowym były kobiety - pani Żurawska, Balska i Gabriela Gólcz. Pomysł poparły też lokalne władze. A to było równie ważne. Na początku sprzedawały się głównie drobiazgi z kory. A świątki? Nie mogło i ich zabraknąć...

Gdzie ta skarbnica?

Skarbnicą wiedzy o jarmarkach są m.in. kroniki Żnińskiego Domu Kultury. Znajdziemy tu choćby wykonane w 1974 roku unikatowe zdjęcie Klary Prillowej (1907-1991) z kcyńską kapelą. Fotograf ŻDK utrwalił też Stefana Boguszyńskiego (1916-1996), pochodzącego z Kcyni rzeźbiarza ludowego.

Bogatą dokumentację ma również Eugeniusz Izdebski. To właśnie w jego kronice znaleźliśmy wykonane w 1975 roku zdjęcie, na którym podczas jarmarku stoi przy swoich pracach z nieżyjącą dziś Gabrielą Gólcz - przez wiele lat szefową domu kultury w Żninie.

Warto podkreślić, że od 1976 roku aż do teraz jarmark odbywa się łącznie ze Zjazdem Twórców Ludowych, a impreza jest pierwszym, i kto wie czy nie najważniejszym elementem promującym Żnin w Polsce i za granicą.