Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie zysku, ani etatu

Agnieszka Nawrocka
Kazimierz Czarniak, szef podlegającego ratuszowi Centrum Integracji Społecznej poskarżył się radnym na złą współpracę z panią burmistrz. Ewa Stankiewicz nie pozostała dłużna - wkrótce najpewniej szef CIS straci posadę.

Kierownik nie odpowiada

Kazimierz Czarniak wystosował do przewodniczącej rady pismo, w którym przedstawił obszernie swoją współpracę z Ewą Stankiewicz. Zdaniem kierownika CIS pani burmistrz nie chce zgodzić się na zatrudnienie przy robotach publicznych siedmiu pań, które przeszły szkolenie w centrum.

- Pani burmistrz poinformowała, że pieniądze z urzędu pracy na roboty publiczne są przeznaczone dla Zakładu Usług Miejskich. A szef ZUM, do którego zgłosiły się panie mówi, że nie potrzebuje kobiet do pracy - twierdzi Kazimierz Czarniak.

Zdaniem Kazimierza Czarniaka doprowadzi to do tego, że CIS nie wypracuje założonego na ten rok zysku (70 tysięcy złotych).

- Oświadczam, że nie mogę odpowiadać za decyzje burmistrza uniemożliwiające mi wypracowanie założonego zysku - napisał do radych szef CIS-u.

Koniec cierpliwości

Pismo, odczytane w piątek na sesji bardzo wzburzyło Ewę Stankiewicz. Dodajmy jeszcze, że Kazimierz Czarniak jest podwładnym burmistrza.

- Dyrektor ZUM-u nie twierdził, że nie potrzebuje pań do pracy, bo zakład wchłonie każdą liczbę pracowników - mówi Ewa Stankiewicz. - Sprawa się rozstrzygnęła. Moja cierpliwość i zaufanie (do Kazimierza Czarnika - przyp. red) się skończyły, kiedy pani przewodnicząca odczytała to pismo. Pan Czarniak pełnił swoją funkcję choć nie miał do tego wykształcenia i kwalifikacji.

Ewa Stankiewicz zapowiedziała, że ogłosi konkurs na stanowisko szefa CIS. I jak podkreśliła, radni nie mają prawa interweniować w stosunki kadrowe z podległymi jej osobami.

- Zachowanie tego człowieka (Kazimierza Czarniaka - przyp. red.)_ jest niedopuszczalne. Jeszcze trochę, a wejdzie nam na głowę - _mówi pani burmistrz.

Ratusz w oparach

Kazimierz Czarniak nie po raz pierwszy naraził się Ewie Stankiewicz. Niedawno skarżył się, że centrum potrzebuje samochodu do transportu narzędzi i ludzi. Pani burmistrz oświadczyła wtedy, że spacery "dobrze zrobią" podopiecznym CIS, a do noszenia łopat i grabi nie potrzeba auta. Centrum może jednak korzystać z ratuszowego samochodu.

- Ostatnio w ratuszu pan Czarniak składował kanistry z benzyną. Po całym budynku unosiły się opary paliwa, rozlewanego do kosiarek - mówi pani burmistrz i dodaje zaraz, że na zachowanie szefa centrum skarżyli się urzędnicy ratusza.

Kazimierza Czarnika nie było na piątkowej sesji, nie udało nam się także z nim skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska