Muzeum ożywia parking

Właśnie fatalne warunki pracy parkingowych kasjerek (rozpoczęły one prace wraz z inauguracją sezonu turystycznego na Pałukach) były powodem wielu krytycznych sygnałów od naszych Czytelników. - Pogoda ostatnio nie dopisuje: wichury, deszcze - a te biedne panie stoją, czekają, nie mają żadnego schronienia. Bo schronieniem nie można nazwać krzesła pod zwiewanym przez wiatr parasolem. Jakby tego było mało - takie siedzenie nie miało większego. Na parkingu rzadko stoi jednocześnie więcej niż 5 samochodów. Kierowcy myślą jednak logicznie. Po co płacić za postój, skoro tuż przy wejściu do muzeum można ustawić auto za darmo?

Wiele wskazuje jednak, że w najbliższym czasie parking będzie jedynym przeznaczonym do parkowania miejscem w okolicy skansenu kolejek. - Muzeum wystąpiło już do nas o wprowadzenie zakazu zatrzymywania się w innych miejscach - mówi Jacek Mazany - szef Zarządu Dróg powiatowych w Podgórzynie. - Jeśli ta instytucja zakupi odpowiednie znaki drogowe - ustawimy je i od tej chwili w dolnejzacznie obowiązywać nowa organizacja ruchu drogowego. Wymusi ona na kierowcach wjazd na parking.

By "uniezależnić"panie obsługujące parking od niepogody - muzeum wystarało się o budkę. Będzie to wycofany z eksploatacji kiosk "Ruchu". - Otrzymaliśmy już informację z bydgoskiego oddziału tej firmy, że przekażą nam go nieodpłatnie. Kiedy tylko pojawi się taka możliwość będzie przewieziony - również nieodpłatnie - do Wenecji.

O ile uda się zrealizować wszystkie te zamierzenia - w muzealnej kasie pojawi się sporo pieniędzy. Jest więc szansa, że dzięki nim nastąpi rozwój infrastruktury turystycznej w tym miejscu - będzie wybudowany nowy budynek dworcowy (fundamenty powstały za czasów rządów Andrzeja Rosiaka) oraz nowoczesne szalety. - Te, które są obecnie wywołują u turystów jedynie obrzydzenie - powiedział nam jeden z weneckich przewodników.