Szalet dla działkowiczów?

POD tworzy około 400 działek. Do wszystkich doprowadzony jest wodociąg oraz prąd. - W czasie, gdy na działkach hodowano jedynie warzywa i owoce - taka infrastruktura była wystarczająca. Od pewnego jednak czasu działki zmieniły swój charakter na rekreacyjny. Nie brakuje osób, które od wiosny do wczesnej jesieni mieszkają w altanach. Problemem stały się więc sprawy sanitarne. Użytkownicy działek najczęściej usuwają nieczystości (m.in. fekalia) bezpośrednio do ziemi. - mówi prezes POD Roman Krzemiński.

Nieczystości za pośrednictwem wód gruntowych przedostają się do położonego niespełna 200-300 metrów dalej jeziora...

W ubiegłym roku pojawiła się propozycja podłączenia działek do kolektora ściekowego, łączącego Żnin z Rydlewem. - Samo przyłącze jednak nic nam nie da - dodaje R.ński. - Konieczna byłaby budowa szaletu, na to jednak nie mamy pieniędzy. Dla nas najlepszym wyjściem z sytuacji byłaby budowa takiego przybytku przez miasto.

- Nie widzę przeszkód - mówi Janusz Biegański - wiceburmistrz Żnina. - Jeśli tylko działkowcy zgłoszą się do nas z taką propozycją - zaraz rozpoczniemy działania.

Zdaniem J. Biegańskiego miasto może wybudować szalet, który miałby charakter publicznego. - Musiałoby to jednak nastąpić na zasadzie współpracy z właścicielami ogródków. My byśmy obiekt postawili, jego utrzymaniem i eksploatacją zająłby się jednak zarząd Ogródków Działkowych. Wiązałoby się to z wprowadzeniem pewnych opłat - na przykład za odprowadzenie ścieków, w przeliczeniu na liczbę działek byłyby to jednak kwoty symboliczne - uważa wiceburmistrz.