Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Precz z rozwodem

Dariusz Nawrocki
Spółdzielnia Mieszkaniowa "Kujawy" nie zostanie podzielona na część piechcińską i barcińską. Na nadzwyczajnym zebraniu przedstawicieli górą była piechcińska mniejszość.

     Przez co najmniej ostatnie dwa tygodnie Barcin i Piechcin żył podziałem największej spółdzielni mieszkaniowej w gminie. Trwała ostra dyskusja. Ożyły animozje piechcińsko-barcińskie. W sprawę mocno zaangażowała się burmistrz Ewa Stankiewcz, zdeklarowana przeciwniczka podziału spółdzielni.
     Do końca nie było wiadomo, jak zagłosują przedstawiciele. Jedno było pewne - jeśli ponad 40 barcińskich sygnatariuszy wniosku o podziale spółdzielni na zebraniu podtrzyma swoje zdanie, dojdzie do podziału.
     Rasizm w gminie?
     
Na zebraniu od samego początku można było wyczuć nerwową atmosferę. Przy pierwszej okazji głos zabrał piechcinianin, Ryszard Popielski. Jako pierwszy złożył wniosek o wykreślenie punktu o podziale spółdzielni z obrad. Rozgorzała dyskusja. Głos w sprawie zawierali jednak głównie przeciwnicy podziału, piechcinianie. Swych kolegów zza miedzy poparł również mieszkaniec Barcina, Antoni Tomczak. - Nie możemy robić różnicy między Piechcinem a Barcinem. Innymi metodami zmusza się ludzi do płacenia należności względem spółdzielni. Nie można wprowadzać rasizmu - przemawiał. Całą winą za wprowadzenie tej uchwały na zebranie obarczył Zenona Lewandowskiego, członka zarządu spółdzielni, jedynego barcinianina, który głośno wypowiadał się na temat podziału.
     Mirosław Pilarski z Piechcina apelował: - Bądźmy rodziną. Razem wyciągnijmy się z długów. **_Janusz Andryszak, również piechcinianin, sugerował, że wprowadzenie tej akurat sprawy pod obrady miała odwrócić uwagę od tego, że spółdzielnia nie ma płynności finansowej.
     
Głowa w piasek
     **Doszło do głosowania w sprawie skreślenia tego punktu z obrad. Na 65 delegatów uczestniczących w obradach 43 poparło ten wniosek, 19 wstrzymało się od głosu, a tylko 3 było przeciw. - _Barcinianie schowali głowę w piasek
- komentowano w kuluarach.
     Po zebraniu rozmawialiśmy z Zenonem Lewandowskim, który zaprotestował przeciwko sugerowaniu, że barcinianie stchórzyli. - Rozmawiałem z sygnatariuszami wniosku. Stwierdziliśmy jednoznacznie, że skoro pani burmistrz i piechcinianie tak bardzo chcą pozostać z nami, będą mieli to, na co zasłużyli. Jestem przekonany, że Piechcin w tym głosowaniu stracił wszystko to co mógł zyskać, a więc samodzielność. Stracił również rzecz bardzo ważną - możliwość stałego zatrudnienia około dwudziestu swoich mieszkańców. Tego nie jest mu w stanie zaoferować ani pani burmistrz, ani radni, ani urząd pracy. Jeśli w przyszłości okaże się inaczej, skłonny jestem przyklęknąć na jedno kolano i przeprosić za słowa, które wypowiedziałem.
     Na zebraniu całkowicie wymieniono skład Rady Nadzorczej spółdzielni. W nowej radzie znaleźli się: Janina Maćkowska, Grażyna Knarzewska, Halina Krause, Teresa Pęziak, Bogusław Kowalski, Zenon Rydlewski i Włodzimierz Szafrański.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska