Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb żołnierza wyklętego Zygmunta Góralskiego ps. "Chmura" w Żninie [zdjęcia, wideo]

Szymon Cieślak
Szymon Cieślak
Na cmentarzu przy ul. 700-lecia pożegnaliśmy żołnierza wyklętego Zygmunta Góralskiego ps. "Chmura".

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą w kościele św. Floriana w Żninie.
- On, podobnie jak wielu Polaków zrozumiał, że wojna nie skończyła się w roku 1945. Chciał Polskę wolną, niepodległą, wierzącą w Boga - powiedział w homilii ks. Tadeusz Nowak, proboszcz żnińskiej fary.

Następnie w towarzystwie wojskowej orkiestry, przeniesiono trumnę z ciałem Zygmunta Góralskiego na żniński cmentarz, gdzie został pochowany w rodzinnym grobowcu. Pogrzeb miał państwowy charakter. Uczestniczyła w nim wojskowa orkiestra, a żołnierze oddali salwy honorowe w powietrze.

Przemarsz konduktu pogrzebowego ulica 700-lecia w Żninie:

Wicewojewoda Józef Ramlau odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego:

Dzisiejsze wydarzenie to realizacja naszego zobowiązania by nieść w przyszłość testament żołnierzy niezłomnych, wśród których śp. Zygmunt Góralski zajmuje szczególne miejsce. Dzięki takim bohaterom żyjemy dzisiaj w niepodległej Ojczyźnie.

Robert Luchowski, burmistrz Żnina:
- Przyszedł na świat w 1939 roku. Miał plany, marzenia. Przeżył wojnę, nie dotknęła go ręka okupanta, a stracił życie z ręki rodaków. Aż 47 lat musiał czekać na proces rehabilitacyjny i wiele lat czekał brat Wacław i rodzina aż Zygmunt wróci do domu. Dzisiaj w imieniu samorządowców i całej społeczności naszej gminy mam wielki zaszczyt powitać Zygmunta w gronie mieszkańców i jednocześnie go pożegnać. Panie Wacławie, droga rodzino! Zygmunt wrócił do domu. Cześć Jego pamięci!

Mjr Roman Łoboda, Komendant Garnizonu Bydgoszcz odczytał list od Mariusza Błaszczaka, Ministra Obrony Narodowej:

Chmura powrócił! A my wdzięczni rodacy możemy wreszcie wykonać nasz święty obowiązek - z honorami pochować żołnierza Rzeczpospolitej i z szacunkiem pochylić się nad jego mogiłą. "Chmura" otrzymał godny pochówek. Rodzina tego dzielnego żołnierza odzyskała swoje prawo do stanięcia nad mogiłą bliskiej osoby.

Dodał także:

- Dzisiejszy pogrzeb "Chmury" jest zwycięstwem tych, którzy nie złożyli broni w obliczu sowieckiej okupacji. Ginęli w nierównej walce o niepodległość Polski i byli mordowani w komunistycznych więzienia. Chylimy czoła przed żołnierzami niezłomnymi. Przed tymi, którzy mają już swoje mogiły i tymi, których nadal poszukujemy. Chwała bohaterom naszej wolności! Cześć pamięci "Chmury"! Niech spoczywa w pokoju.

Prawie każdy wypowiadający się, dziękował Instytutowi Pamięci Narodowej. Głos zabrał także Krzysztof Szwagrzyk, zastępca prezesa IPN:

Wydawałoby się, że w tej sprawie mordercy zrobili wszystko - zabili, pohańbili, opluli pamięć, zatarli wszelkie ślady po miejscu gdzie pochowali jego szczątki. Dziś możemy powiedzieć: prawda zwyciężyła. Nasz bohater wraca, do nas, do ziemi z której wyszedł. A kto pamięta dziś o oprawcach? Kto pamięta nazwiska i imiona tych, którzy przesłuchiwali, żądali kary śmierci, którzy wydawali i zatwierdzali ten haniebny wyrok śmierci? Nikt. Te nazwiska można co najwyżej przeczytać w czarnej księdze hańby. Po 65 latach Zygmunt Góralski wraca do Żnina, wraca do siebie, wraca do domu. A my dziś swoją obecnością tutaj mówimy: pamiętamy co uczyniłeś i zawsze będziemy to czynić.

Fragment przemówienia Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej:

Wojciech Lesiak odczytał list od szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych:
- W swoim wyborze był konsekwentny. Jeszcze w czasie procesu dzielił się ze współwięźniami prawdą o Katyniu. Wybrał dobro i za ten wybór zapłacił najwyższą cenę. Dzisiejsza uroczystość również jest konsekwencją tamtej decyzji i spóźnionym pożegnaniem człowieka, który w krytycznym, dziejowym momencie zachował się godnie.

W imieniu rodziny głos zabrał Marek Góralski:

Zmarłych pochować. To jeden z podstawowych nakazów, który odróżnia nas ludzi, od świata zwierząt. Który towarzyszy nam od zarania dziejów. Swoich zmarłych pogrzebać to imperatyw ciążący na rodzinie, spoczywający na niej. Robimy to dla zmarłych, bowiem wierzymy, że oni nie zniknęli, oni tylko odeszli i kiedyś spotkamy się w jakiejś innej krainie. Robimy to także dla siebie, żeby zapewnić sobie spokój, utrwalić pamięć, wspominać. 65 lat temu nasza rodzina została tego pozbawiona przez państwo polskie. Teraz mamy możliwość spełnić swój obowiązek i odzyskać spokój.

Marek Góralski powiedział kilka słów w imieniu rodziny:

Zygmunt Góralski, pseudonim "Chmura":

Urodził się 10 kwietnia 1930 roku w Żninie. Do 1945 roku pracował w gospodarstwie rolnym, a w latach 1946 - 1948 jako siodlarz w Żninie. W marcu 1949 roku przyjęto go do Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Żninie. Miesiąc później rozpoczął pracę jako strażnik w więzieniu w Wągrowcu. W 1950 roku przystąpił do Pierwszego Plutonu Szturmowego AK Ziemi Wielkopolskiej. W czerwcu tego samego roku uwolnił z więzienia dwóch osadzonych - Józefa Antkowiaka oraz Romualda Bronieckiego (zostali uwięzieni za nielegalne posiadanie broni) i uciekli do lasu w okolicach Żnina. Nie udało im się dołączyć do oddziału partyzanckiego. Od października 1950 roku do jesieni 1951 roku Zygmunt Góralski ukrywał się w leśnej ziemiance, dokąd jedzenie przynosili mu brat i ojciec. Potem ukrywał się u rodziców w Żninie.

Został schwytany w wyniku obławy PUBP w Żninie 19 maja 1952 roku. Przewieziono go do aresztu WUBP w Poznaniu. W październiku tego samego roku sąd wydał wyrok. "Chmura" został skazany na karę śmierci za oddanie sześciu strzałów do funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego podczas aresztowania. Dodatkowo skazano go na karę 15 lat więzienia za udział w organizacji antykomunistycznej, karę 8 lat więzienia za rabunek broni, karę 10 lat więzienia za dezercję, karę 10 lat więzienia za ukrywanie broni, karę ośmiu lat więzienia za namowy do działalności antykomunistycznej podczas przebywania w areszcie WUPB w Poznaniu (m.in. opowiadał prawdę o Katyniu).

Wyrok wykonano 30 marca 1953 o godz. 14:35. Zgon został stwierdzony dziesięć minut później.
Dopiero 8 listopada 2000 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu unieważnił wyrok wydany wobec żninianina.
Rodzina przez kilkadziesiąt lat nie wiedziała gdzie spoczywa ciało Zygmunta Góralskiego. W lipcu 2007 roku pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN odnaleźli szczątki "Chmury" na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu.

Przy okazji wydarzenia, Zbigniew Dolaciński napisał wiersz ku czci "Chmury":

Urodził się w 1930 roku w Żninie, w robotniczej zwykłej rodzinie,
Lubił zabawę, wchodził na drzewa, czasem piosenki znane śpiewał.
Ukończył w szkole dwie klasy, gdy walki z Niemcem nadeszły czasy,
Uczył się zawodu rymarza, lecz go nie pokochał-co często powtarzał.
Zygmunt Góralski - bo o nim mowa zaczął w więzieniu
wkrótce pracować,
W Wągrowcu stanął z bronią na wieży, pilnować więźniów
- często żołnierzy.
Przez przełożonych nie był lubiany, stawał do raportu,
dostawał nagany,
Bo mówił szczerze co miał na myśli, a myślał inaczej
niż komuniści.
Spotykać zaczął w konspiracji ludzi co chcieli demokracji,
którzy o niepodległość chcieli zabiegać w podziemnych ukrytych szeregach.
W czerwcu 50-ego roku z pistoletem u boku,
Dwóch więźniów wciąga na mury, we trójkę skaczą z góry,
Nie mają wiele czasu, uciekają do najbliższego lasu.
Na nogi staje cała bezpieka a on lasami wciąż ucieka.
Przeszedł w ich cieniu w żnińskie strony, do domu nie szedł
– był otoczony.
Po długim czasie jednak tam zmierza by najeść się
z matczynego talerza.
Później już częściej bywa w domu, nie pokazując się nikomu.
Ale dni szczęścia wkrótce mijają, do kamienicy ubowcy wkraczają,
Za oknem kwitną właśnie kasztany, Zygmunt Góralski aresztowany,
Do Wronek trafia a tam na pryczy katyńską prawdę
współwięźniom krzyczy.
Prawie rok mija gdy sąd w Poznaniu wydaje orzeczenie o ukaraniu,
Za walkę z władzą, za broń zabraną stanął Góralski wkrótce pod ścianą....

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska