Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyszli, by uratować życie Adasiowi. 815 osób! [zobacz zdjęcia]

(has)
Jako pierwsze zarejestrowały się: Katarzyna Knapińska (od lewej), Agata Pawlak-Molewska i Elżbieta Deicka z Lubienia Kujawskiego
Jako pierwsze zarejestrowały się: Katarzyna Knapińska (od lewej), Agata Pawlak-Molewska i Elżbieta Deicka z Lubienia Kujawskiego Wojciech Alabrudziński
- Nie mogę patrzeć, jak cierpią dzieci - ze łzami w oczach mówiła Małgorzata Budzyńska, mama 8,5-letniego Maćka. Na nasz apel o zarejestrowanie się w bazie Fundacji DKMS Polska odpowiedziało ponad 800 osób.

Włocławek. Szukamy dawców szpiku

Niedziela, 3 lipca. Od rana w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej (róg ulicy Żabiej i 3 Maja) we Włocławku trwała rejestracja potencjalnych dawców szpiku. Akcję zorganizowała Fundacja DKMS Polska, wspólnie z Gazetą Pomorską (Kujawską) i innymi włocławskimi mediami.

Akcja "Szpik dla Adasia". Dzisiaj we Włocławku

Jej cel to znalezienie "genetycznego bliźniaka" dla 3-letniego Adasia Lewandowskiego, synka naszej redakcyjnej koleżanki, który zachorował na anemię aplastyczną. Jak już wielokrotnie pisaliśmy, chłopca może uratować tylko przeszczepienie szpiku.

815 osób gotowych jest oddać szpik dla Adasia Lewandowskiego

Już przed godziną 10.00 w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej pojawili się pierwsi potencjalni dawcy. Z numerem "jeden" zarejestrowana została Katarzyna Knapińska. - O akcji dowiedziałam się z Gazety Pomorskiej - powiedziała nam pani Kasia.

Wraz z Katarzyną Knapińską oddawały krew do badania jej koleżanki - Agata Pawlak-Molewska i Elżbieta Deicka (panie przyjechały do Włocławka z Lubienia Kujawskiego).

- Znam rodziców Adasia - mówiła pani Agata. - Nie mogło mnie tu nie być.

Spośród panów pierwszy zarejestrował się Mikołaj Chudy z Chodcza. - W naszej firmie pojawiła się informacja o akcji - powiedział nam pan Mikołaj. Pytany, dlaczego przyszedł się zarejestrować, mówi: - Musiałem. Poza tym jestem ratownikiem WOPR.

Wśród pierwszych 50 osób, które trafiły do rejestru był także poseł PO z Włocławka Marek Wojtkowski.

Na zarejestrowanie się w bazie DKMS zdecydowała się również Joanna Borowiak, radna PiS i Piotr Grudziński, radny powiatu włocławskiego (namówił do rejestracji ponad 50 osób).

W PWSZ pojawiła się również Katarzyna Pląskowska, włocławianka, która 9 czerwca oddała szpik dla chorego.

Od rana w sztabie akcji, czyli PWSZ, pracowało 17 wolontariuszy, którzy dokonywali rejestracji. - Uznałem, że muszę wesprzeć tę akcję. Podobnie uczyniły moje koleżanki i koledzy, którzy pracują w tej uczelni oraz nasi studenci - powiedział nam Dawid Kretkowski.

Przeszkoleni przez Renatę Rafę z Fundacji DKMS przez 6 godzin rejestrowali potencjalnych dawców. W tym gronie znaleźli się: Karolina Kaniewska, Maciej Chruściel, Tina Ochocińska, Izabela Szczepaniak, Beata Seklecka, Ewa Konieczna, Bartosz Malendowicz, Paulina Kletkiewicz, Ewelina Krzeszewska, Joanna Roszak, Elżbieta Kamińska, Beata Konczalska, Dawid Kretkowski, Karolina Libert, Marek Kletkiewicz, Karolina Catus, Marta Piwek.

Krew pobierały pielęgniarki z Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej: Monika Kaczmarek, Bożena Orzikowska, Agata Rorat, Małgorzata Zimna, Agata Brzeczkowska, Ilona Chymkowska, Mariola Fijałkowska, Agnieszka Chodkiewicz. - Nie spodziewałyśmy się takiej frekwencji - mówiła jedna z "sióstr".

Nad zdrowiem oddających krew czuwali: dr Marek Kokoszka, lekarz naczelny uzdrowiska "Wrzos" w Ciechocinku i dr Michał Jonczyk.

Dzięki rodzinie i przyjaciołom chorego chłopca wszyscy, którzy oddali krew do badania zapraszani byli na poczęstunek. Były ciasta domowego wypieku, kanapki, owoce i kosze pełne łakoci. Organizatorów akcji wsparło także wielu darczyńców, m.in. Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek SA.

Rejestrować można było do godziny 16.00. W sumie przyszło 815 osób!

Wśród osób, które trafiły do rejestru potencjalnych dawców szpiku przeważali młodzi ludzie. Niektórzy przyszli ze swoimi pociechami. Tak uczynili między innymi Małgorzata i Paweł Bujalscy, którzy pojawili się w PWSZ z synem Marcinem i córeczką Niną.

- Zrobiliśmy to dla dzieci - powiedziała pani Małgosia.

Dawcą szpiku może zostać osoba dorosła. Jednak wśród tych, którzy okazali serce i pospieszyli Adasiowi na ratunek byli również tacy, którzy niebawem osiągną pełnoletność. - Sama idę oddać krew, a córka już wypełniła ankietę. Odeśle ją do fundacji w dniu swoich 18. urodzin - mówiła nam młoda włocławianka.

Do Włocławka przyjechali też krewni 10-letniego Kacpra Piotrowskiego z Chełmiczek pod Kruszwicą; wraz z fundacją DKMS 16 lipca organizują "Dzień Dawcy dla Kacpra" w Kruszwicy.

"Dnia Dawcy dla Adasia i Innych" nie udałoby się zorganizować bez ogromnego zaangażowania wielu osób i instytucji. Wszystkim serdecznie dziękujemy.

Przypomnijmy, że akcji patronował prezydent Włocławka.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Przyszli, by uratować życie Adasiowi. 815 osób! [zobacz zdjęcia] - Gazeta Pomorska

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska