Biuro z widokiem czyli kuszenie turysty

     Biuro Informacji Turystycznej przy uli. Zduńskiej działa na 30 metrach kwadratowych. - To nie są złe warunki, ale nie zadowalają nas do końca - mówi Magdalena Fejdowska, dyrektor Biura Promocji Miasta i Integracji Europejskiej. - Miejsce, do którego trafiają turyści, poszukujący informacji o mieście i regionie powinno być bardziej reprezentacyjne - uważa dyr. M. Fejdowska. Musi też odpowiadać wymogom Polskiej Organizacji Turystycznej oraz wymogom unijnym. Stąd troska np. o to, by do biura Informacji Turystycznej miały dostęp osoby niepełnosprawne.
     Ten warunek spełniają pomieszczenia w budynku przy ul. Warszawskiej 11/13, gdzie siedzibę ma Miejska Biblioteka Publiczna a do niedawna także salon EMPiK-u. Dokładniej - w grę wchodzi wolna powierzchnia po "Kodaku", usytuowana od frontu budynku. - To może być dobra wizytówka dla miasta - mówi dyrektor Fejdowska. - Mam na myśli tak korzystne usytuowanie nowej siedziby, dostępność dla osób niepełnosprawnych , jak i większą powierzchnię. Jest tylko jeden problem - na razie, dopóki nie są znane ustalenia budżetowe, tkwimy w niepewności.
     Nawet jeśli Włocławek nie jest perłą turystycznych przewodników, roli tej dziedziny życia trudno nie doceniać. - Turystyka może być motorem napędzającym rozwój miasta - uważa dyr. M. Fejdowska. Taką opinię podziela wielu włocławskich radnych, podzielają też władze miasta. Dobra wola już jest, po sesji budżetowej będzie wiadomo, czy są też pieniądze.