Chuligan na kablu

     Do pierwszej poważnej awarii, która pozbawiła mieszkańców Południa możliwości odbioru telewizji kablowej i dostępu do Internetu, doszło przed południem w sobotę. Powodem tej awarii było przecięcie w dwóch miejscach kabla światłowodowego. Dyrekcja "Sat-Filmu", operatora telewizji kablowej jest przekonana, że było
     to celowe działanie
     - O sprawie poinformowaliśmy policję - mówi dyrektor Krzysztof Marczyński. - Mamy nadzieję, że wandale zostaną złapani. Usunięcie tej awarii trwało pięć godzin, choć, jak przyznają w "Sat-Film-ie" mogło trwać i drugie tyle. Telefony do operatora "kablówki" przez ten czas urywały się. Abonenci i internauci nie kryli zdenerwowania.
     - Przepraszamy za tę sytuację, ale powstała ona nie z naszej winy - mówił dyrektor Marczyński. Jak się okazało, podobna historia, na szczęście w mniejszej skali,
     powtórzyła się wczoraj
     Po raz kolejny do aktu wandalizmu doszło na osiedlu Południe. Tym razem dostępu do "kablówki" i Internetu zostali pozbawieni mieszkańcy bloków przy ulicach Kruszyńskiej, Planty i Mazowieckiej.
     Usunięcie tej awarii nie wymagało tyle czasu, ile serwis techniczny potrzebował w sobotę, ale przez pół godziny "kablówka" i Internet w tej części osiedla znowu nie działały.
     Niestety, chuligańskie wybryki dotykają nie tylko abonentów "Sat-Filmu" i internautów, o czym przekonują choćby policyjne raporty. Kilka dni temu chuligani, wybijając szyby, zdemolowali przystanek autobusowy MPK przy ul. Chopina.
     Szkody czynione przez wandali
     zgłaszają także właściciele aut, parkujący w miejscach niestrzeżonych - raz jest to wybita szyba, innym razem urwane lusterko. Na wandali narzekają także spółdzielnie mieszkaniowe. Tu straty idą w setki tysięcy złotych. Jak się bronić przed chuligaństwem? Bardzo pomocny byłby monito-ring. Czy będzie?
     **