O trudnej sytuacji ZPS przy ul. Szpitalnej we Włocławku pisaliśmy już kilkakrotnie. Zadłużenie, sięgające ok. 5 mln złotych, spowodowane jest wieloma przyczynami, wśród których najistotniejsze to: konieczność realizowania zapisów ustawy "203" i wypłata tzw. trzynastych pensji, nielimitowane usługi, za które nie zapłacił Narodowy Fundusz Zdrowia. Na Zespole ciążą również
spore zobowiązania
wobec fiskusa tytułem kar za to, że będące w strukturach ZPS apteki, nie podporządkowały się ustawie o zamówieniach publicznych.
Dziś nie ma czasu na szukanie winnych. Konieczne są szybkie działania, mogące uratować ZPS, z usług którego korzystają tysiące mieszkańców Włocławka i okolic i gdzie pracuje liczna grupa lekarzy, pielęgniarek, pracowników administracyjnych itp.
Pierwsze próby ratowania
Zespołu podejmowane były przed kilkoma miesiącami. Decydujący miał być grudzień ubiegłego roku i specjalnie zwołana sesja Rady Powiatu Włocławskiego. Nagła śmierć dyrektora, Stanisława Józefa Becińskiego, zaskoczyła wszystkich i zmusiła do zmiany planów.
Nową koncepcję dalszego funkcjonowania SP ZPS przygotowała pełniąca obowiązki dyrektora mgr Agnieszka Sadowska.
- Będziemy analizować
_ten program za kilka dni podczas posiedzenia Rady Społecznej - mówi starosta Piotr Stanny , przewodniczący RS. - _Planujemy też zatwierdzenie regulaminu konkursu na dyrektora ZPS.
Program naprawczy już został rozesłany do członków Rady, wkrótce zapoznają się z nim także radni powiatu. Pewne jest jedno - o przyszłości Zespołu zdecydują najbliższe dni.
**
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?