Ktoś, kto posiada prywatną kamienicę i spełnia warunki, może otrzymać z ratusza dofinansowanie kosztów remontu do 50 procent jego wartości. Problem w tym, że nie może być to więcej niż... 5 tysięcy złotych. - Miasto, które lekką rączką wyrzuca setki tysięcy złotych na jakieś chodniki czy dokumentacje niepewnych inwestycji, od nas żąda, byśmy za dziesięć tysięcy gruntownie odnowili stare domy!
_Przecież to żarty
- denerwuje się jeden z właścicieli. Nie od dziś wiadomo, że koszty remontów starych domów, zwłaszcza tych, które - jak większość włocławskich kamienic - znajdują się w strefie konserwatorskiej ochrony - są znacznie wyższe niż budowanie od nowa. Niektórzy z właścicieli uznali jednak, że
lepszy rydz, niż nic
i skorzystali z okazji. Dzięki temu prace remontowe wykonano w budynkach przy ul. Stodól-nej 51, Świętego Antoniego 48, 3 Maja 11, Królewieckiej 23, Żabiej 9 i Świętego Antoniego 25. W jednym z nich wykonano nową instalację elektryczną, w dwóch wymieniono urządzenia wodocią-gowo-kanalizacyjne, w pozos- tałych prowadzono roboty dekarsko-blacharskie. W sumie na ten cel miasto wydało 29 tys. 700 zł.
W tym roku
do dyspozycji kamieniczników ma być kolejne 30 tysięcy złotych, czyli znów może "załapać się" około sześciu osób. Pod warunkiem, że spełnią przewidziane prawem kryteria, czyli nie mają w swych budynkach lokali użytkowych, dysponują za to mieszkaniami, w których żyją osoby ze skierowaniami z ratusza. - Jeśli będzie więcej chętnych, zwrócimy się do Rady Miasta o zwiększenie ilości pieniędzy na ten cel _- zapewnia Józef Mazierski, wiceprezydent Włocławka. **
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?