Rodzice z Jarantowic zabrali swoje dzieci do krainy Królewny Śnieżki

Uśmiech dziecka to najlepsza nagroda dla rodziców. A kiedy cała sala maluchów śmieje się, klaszcze i ogląda z zaciekawieniem to, co przygotowały mamy, może dać tyle szczęścia, że niejedna łezka w oku się zakręci. Takie emocje towarzyszyły przedstawieniu „Królewna Śnieżka”, które dla dzieci przygotowały mamy. Kobiety nie tylko wcieliły się w role bohaterów bajki, ale również przygotowały wszystkie stroje i dekoracje. Przedstawienie poprzedziło zabawę karnawałową, która odbyła się w szkole.

- Bardzo mi się podobało. To duża niespodzianka dla nas - mówi Oliwia z klasy I.- „Królewna Ścieżka” to moja ulubiona bajka. A sama historia została opowiedziana bardzo ciekawie - chwaliła Paulina, uczennica klasy III.

Wycieczkę do krainy siedmiu krasnoludków poprzedziły żmudne przygotowania. - Próby rozpoczęłyśmy w grudniu. Miałyśmy, oczywiście, przerwę świąteczną. Wszystkie stroje i dekoracje to nasz pomysł. Najtrudniejsze było „zgranie się w czasie”. Każdy z nas ma przecież inne obowiązki, plany - mówi Magdalena Niklewska, mama dwóch synów.

Do ostatniej chwili przedstawienie było utrzymywane w tajemnicy przed dziećmi. - Mówiłyśmy dzieciom, że spotykamy się na zebraniach w szkole - dodaje Magdalena Niklewska.

Pomysłodawczynią spektaklu jest Monika Sroka, mama trójki dzieci i przewodnicząca rady rodziców w Szkole Podstawowej w Jarantowicach. Wcieliła się w rolę Królewny Śnieżki. - Cieszę się, że mamy tak chętnie zgodziły się zagrać w przedstawieniu. Największy problem miałyśmy z obsadzeniem roli Księcia - mówi Monika Sroka i dodaje: - Jest to nasza pierwsza taka inicjatywa.