Most runął do jeziora. Szybka rozbiórka nie jest planowana

- Podczas weekendu oglądałem most. Był zniszczony, ale jego konstrukcja była na tyle stabilna, że gdyby nie chuligani, którzy pewnie go zniszczyli, to by się nie zawalił - mówił wczoraj Leszek Kawski, burmistrz Wąbrzeźna.

Czytelnicy wysyłali do nas zdjęcia

O moście pisaliśmy już pod koniec kwietnia, gdy Czytelnicy do naszej redakcji przesłali zdjęcia mostku łączącego dwa brzegi jeziora. Pokazywały one w jak fatalnym stanie technicznym jest ten obiekt. Sprawę monitorował również powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Miasto zdecydowało się na wyłączenie mostku z użytkowania. I jego prowizoryczne zabezpieczenie, które okazało się niewystarczające, bo obiekt runął.

Zdjęcia nadesłane przez Czytelników znajdziemy tutajAtrakcja turystyczna została zamknięta. Grozi zawaleniem!

Jak przekonuje burmistrz Wąbrzeźna, na razie most nie zostanie rozebrany.

Czekają na konkurs i unijne pieniądze

- Inwestycję chcemy sfinansować ze środków unijnych. Nasz projekt zakłada, że firma, która podejmie się prac będzie musiała rozebrać stary most i wybudować nowy - wyjaśnia Leszek Kawski. - Kiedy to będzie? Cały czas czekamy na to, aby ruszyły konkursy w ramach Lokalnej Grupy Działania. Raczej nie ma szans na to, aby mostek został wybudowany w tym roku.

Zdaniem Leszka Kawskiego nie ma sensu finansować rozbiórki przeprawy z kasy miasta. - Z moich obliczeń wynika, że to koszt około 150 tys. zł. Nie ma sensu ściągać firmy, która zajmie się samą rozbiórką. To niepotrzebny koszt - podkreśla burmistrz Wąbrzeźna.