Zatrzymano kolejnego podejrzanego o brutalne zabójstwo w Cekcynie

Przypomnijmy, że 27 czerwca ubiegłego roku w lesie w miejscowości Cekcyn (powiat tucholski) pracujący tam mężczyźni znaleźli zakopane, zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Policjanci, którzy przybyli na miejsce stwierdzili, że doszło do zabójstwa.Przy ofierze znaleziono portfel z dokumentami. Jak się okazało był to obywatel Niemiec polskiego pochodzenia.

Według ustaleń funkcjonariuszy motywem zbrodni miały być rozliczenia finansowe pomiędzy osobami, które zajmowały się wyłudzaniem pieniędzy na fikcyjne stłuczki, do których dochodzić miało na terenie Polski, a auta w nich uczestniczące rejestrowane były na tzw. słupy w Niemczech.

Policjanci przystąpili do namierzenia sprawców. Jedna z nich miała dom w pobliżu Chojnic. Na tej posesji zabezpieczono mercedesa, w którym prawdopodobnie doszło do zbrodni, kradzionego volkswagena passata oraz częściowo spaloną odzież.

Przełom w śledztwie nastąpił niespełna po miesiącu od zbrodni. W wyniku współpracy polskich i niemieckich służb w w nocy z 21 na 22 lipca ubiegłego roku do komendy w Szczecinie zgłosił się 32-letni obywatel Niemiec. Później bydgoska prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa dokonanego z innymi osobami. Trafił wówczas na 3 miesiące do aresztu.

Kilka dni później do policji w Berlinie zgłosił się kolejny podejrzany. Po przyjeździe do Bydgoszczy został on zatrzymany przez kryminalnych 27 lipca na dworcu kolejowym. Podobnie, jak jego poprzednik usłyszał te same zarzuty.

Do ustalenia pozostał jeszcze jeden podejrzany. 24 grudnia bydgoski sąd wydał za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Wszystkie informacje na jego temat przekazano berlińskiej policji.

Mężczyzna został zatrzymany dwa dni temu na jednej ze stacji benzynowych w Berlinie. Trafił on do aresztu, gdzie czeka na deportację. Ze śledztwa wynika, że usłyszy również zarzut zabójstwa. Grozi mu do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie.