Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podwyżki w oświacie poczekają. W marcu się wyjaśni

Redakcja
Ireneusz Wesołowski (z prawej) jest nie tylko przewodniczącym komisji oświaty w gminie, ale  szefuje w szkole
Ireneusz Wesołowski (z prawej) jest nie tylko przewodniczącym komisji oświaty w gminie, ale szefuje w szkole Janina Waszczuk
Gminny Zespół Oświaty, burmistrz, jak i radni mają zgryz.

Na spotkaniu komisji oświaty był także Adam Kłosowski, szef Gminnego Zespołu Oświaty oraz burmistrz Tucholi Tadeusz Kowalski. Dwa tematy dominowały. Jeden to nadchodząca reforma w szkolnictwie, a drugi - podwyżki dla pracowników administracji i oświaty.

Podwyżki dla administracji w szkolnictwie w gminie są dosyć kontrowersyjne. Nikt nie chce głośno powiedzieć, ale nieoficjalnie mówi się już dawno, że jest źle. Pracownicy z tej grupy, zwłaszcza ci z długoletnim stażem dostają po kieszeni, ponieważ wysługa lat wliczona jest do podstawowej pensji. - Nowy pracownik dostaje tyle samo, co ja, to jest nie sprawiedliwe - żali się jedna z pracownic w szkole. - Czekam, że w końcu coś się ruszy w naszej gminie. Zawsze w książeczkach sesyjnych podawana jest średnia płaca wszystkich pracowników i ona wygląda nieźle.

Ten temat miał być omawiany na komisji, ale przesunięto go, ponieważ szef GZO przyszedł ze świeżą informacją, że przygotowywany jest ogólnopolski projekt, który zagwarantuje od marca przyszłego roku podwyżki wszystkim pracownikom obsługi i administracji w oświacie. - W takim razie i nie ma sensu rozgrzebywać tego u nas, gdy mają wejść odgórne zarządzenia - stwierdził Ireneusz Wesołowski. - Jeśli to się potwierdzi, bo teraz są niepewne czasy, powinno objąć to także naszych pracowników. Z tego, co mówił Kłosowski, szykuje się duża podwyżka i pewnie gmina także będzie musiała udźwignąć ciężar tych zmian.

Ci, co są zainteresowani, twierdzą, że tyle czekali, to i te kilka miesięcy ich nie zbawi.

- Rok 2017-18 już przyniesie nam zmiany i my musimy być na nie przygotowani - dodaje szef komisji. - Na tyle, na ile jest to możliwe, aby jak najmniej odczuli to uczniowie, bo o nich musimy myśleć. Zacznie się wygaszanie gimnazjum, zacznie funkcjonować klasa siódma. Cały czas nie ma kart legislacyjnych, dyrektorzy szkół nie mogą podejmować decyzji o liczbie godzin dla nauczycieli. Wiele jest niewiadomych. Burmistrz wybiera się do kuratorium, aby zasięgnąć informacji u źródła. Muszą być też podane informacje dla rodziców, gdzie będą posyłać swoje dzieci.

Zobacz również: Gdzie jeszcze trwają remonty w regionie?

W gminie Tuchola na pewno zniknie Gimnazjum nr 1, od września siódme klasy trafią do SP nr 1 i 3 i jedna klasa najprawdopodobniej do szkoły w Rudzkim Moście. - Konkrety nie padły. Są jednak terminy nieprzekraczalne, które musimy zachować - dodaje Wesołowski. - Na pewno to będą dodatkowe koszty dla gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska