Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monopol ojca Tadeusza Rydzyka na polskość i prawdę

Jacek Deptuła
Ojciec dyrektor jest wybitnym orędownikiem pluralizmu we wszystkich mediach, prócz toruńskich.
Ojciec dyrektor jest wybitnym orędownikiem pluralizmu we wszystkich mediach, prócz toruńskich.
Prezes Jarosław Kaczyński na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja powiedział, że nawet niewierzący patrioci muszą przyjąć, iż nie ma Polski bez Kościoła katolickiego. Nie wiadomo, co z tymi, którzy nie tego przyjmą.

Ewa Janczur z toruńskiej prokuratury nie potrafi na razie nic powiedzieć o sprawie znieważania Bronisława Komorowskie go w Radiu Maryja. - Trwa postępowanie przygotowawcze, prokurator zapoznaje się z nagraniami rozgłośni. Może za dwa tygodnie będzie coś wiadomo.
Kiedy prezydent podpisał ustawę o leczeniu niepłodności metodą in vitro, został obrzucony obelgami przez słuchaczy Radia Maryja. Nazwano go agentem, zdrajcą i przyrównywano do Hitlera. Ale - prawdę mówiąc - szkoda czasu prokuratorów. Ksiądz Tadeusz Rydzyk nie takie niedorzeczności wygadywał bezkarnie na falach eteru, a nawet w Sejmie, bardzo często posiłkując się przykładem Hitlera.

Pod koniec ubiegłego roku w komisji sejmowej toczyła się dyskusja o ukaraniu Telewizji Trwam za nadawanie reklam. Uczestniczył w nim o. dyrektor Rydzyk mówiąc podniesionym głosem do posłów: "Prawo? Hitler też prawo ustanawiał. Prawo ludzkie wbrew prawu naturalnemu i Bożemu nie jest prawem. To jest bezprawie. Mnie katolika prawo nie obowiązuje. Nawet mam obowiązek nie słuchać. To dlatego są męczennicy i dlatego zmieniają świat".

Męczennik Tadeusz Rydzyk przypomniał kiedyś, co zrobił Hitler po dojściu do władzy: "Rozwinął media, propagandę, zakładał nowe stacje, udostępniał wszystkim odbiorniki nastawione na jego programy. Bo wiedział, że to pozwala mu panować nad ludźmi. Kto chce mieć władzę, chce mieć media. I nie chce pluralizmu, dąży do monopolu. Czy nie do tego dąży się dziś w Polsce"?

Tu o. dyrektor ma rację - tak, do tego się dąży w Polsce. Nie wyłączając "Naszego Dziennika", Radia Maryja i Telewizji Trwam. Chodzi bowiem o władzę.
Fenomenem o. Tadeusza Rydzyka nie jest tylko to, że stworzył Radio Maryja, gazetę i stacje telewizyjną. Toruński ksiądz zawłaszczył pojęcia, słowa i zmonopolizował interpretację ich znaczenia (to zresztą jest charakterystyczne dla dużej części polskich hierarchów). Kilkukomórkowy zarodek to człowiek, a jedyne prawo to prawo Boże. Jedynie prawdziwa miłość to miłość katolicka (słowa "chrześcijańska używa się rzadziej, stosownie do okoliczności).

Kiedy Bronisław Komorowski powiedział, że żyjemy w świecie zróżnicowanym i nie ma jednego prawa Bożego, posypały się na niego gromy. Związany z Radiem Maryja ks. prof. Paweł Botkiewicz stwierdził, że prezydent automatycznie "wykluczył się ze wspólnoty Kościoła". Szantaż moralny Kościoła wobec polityków stosowany jest coraz częściej. Biskupi żyją dylematem, czy prezydent Komorowski ma prawo do przyjmowania komunii, czy też nie. W ten sposób hierarchowie, którzy nie są demokratycznie wybierani, mają ogromny wpływ na świeckie prawo. Ba, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności, bo formalnie oni nie decydują tylko nauczają.

Na pytanie: kto jest prawdziwym "Polakiem"? - odpowiedzieć może tylko o. Rydzyk, ewentualnie Jarosław Kaczyński i parunastu biskupów. To samo ze znaczeniem słowa "patriota", "wartości" czy "dobro". Niewierzący to opętani przez szatana ludzie, geje i barbarzyńcy chcący zniszczyć Polskę i katolicyzm. Media powinny być pod zwierzchnością Kościoła, bo - powiada toruński redemptorysta - "tyle procent mediów powinno być w rękach polskich i katolickich, ile procent Polaków i katolików jest w Polsce" (choć sam zarzuca liberalnym i lewackim mediom monopolistyczne ciągoty).

Ale najczęściej powtarzanym słowem, na którego interpretację ma o. Rydzyk monopol, jest "prawda". Jedyna, radioma ryjna, katolicka i episkopalna. Innej prawdy nie ma, bo kto nie z nami, kto myśli inaczej i nie słucha - ten przeciw Bogu i Polsce. In vitro? O. Rydzyk wie najlepiej, że "to nie jest leczenie, to inseminacja". Nikt, kto ma inne poglądy nie może być szafarzem prawdy i polskości. Żaden dialog nie wchodzi w grę, gdy idzie o obowiązujące "prawo Boże", w Kościele się słucha i "formuje", a nie dyskutuje.

O. Tadeusz lubi takie powiedzenie: "Kto myśli na rok do przodu - sieje zboże, kto na 10 lat - sadzi las, daleko w przyszłość - formuje dzieci i młodzież". Słowo "formować" ma w języku polskim ponad sto synonimów. Może znaczyć zarówno "uczenie", jak i "urabianie". A urabianie może być "nauczaniem" lub "wciskaniem ciemnoty".

Ojciec dyrektor jest wybitnym orędownikiem pluralizmu we wszystkich mediach, prócz toruńskich: "Zapraszam wszystkich do modlitwy, ale także do myślenia. Popatrzmy na telewizje - kto jest do nich zapraszany i jak komentuje. Przyjrzyjmy się więc tym mediom i wyciągajmy wnioski. Spójrzmy, jakie było postrzeganie przez tych ludzi odradzającej się Polski, prawdy, prawa naturalnego, praw Bożych, dobra wszystkich rodzin i dziedzictwa. Nie dajmy się zmanipulować".

Bo "prawda" jest taka, że "manipulują" media "polskojęzyczne", by "niewolić naród" wbrew ledwo zdobytej "wolności", którą wykorzystują ludzie niezgodnie z nauką Radia Maryja i za podszeptem szatana. Kiedyś posłanka PiS Anna Sobecka zapytana, dlaczego rozgłośnia zaprasza do dyskusji tylko "prawomyślnych", sprawdzonych rozmówców odparła: - Radio Maryja jest rozgłośnią katolicką i autorzy audycji powinni zapraszać tylko ludzi, którzy są wyposażeni w zasób wartości katolickich. A nie takich, jak z SLD.

Tak czy owak - naucza redemptorysta z Torunia - Polska jest i dalej będzie przedmurzem chrześcijaństwa.

Sprawa zaczyna być aktualna, ponieważ nad Europą zaczyna krążyć konkurencja - islam. W lutym jeden ze znanych muzułmańskich przywódców duchowych w Wielkiej Brytanii, Imam Anjem Choudary powiedział, że wkrótce w Polsce zostanie wprowadzony szariat: "Wierzymy, że należy usunąć wszystkie opresyjne reżimy. Jeśli rządzi wami ktoś inny niż Allah, to jest to forma ucisku. Dzięki naszej polityce i ten wasz reżim zostanie usunięty, a ludzie będą szczęśliwsi. Wszystko wynika u was z rozdziału państwa od Allaha" - powiedział imam. Trudno uwierzyć, ale na pewno widać, jak wzbiera fala religijnego fanatyzmu.

Kilka dni temu kardynał Stanisław Dziwisz przytulił do serca toruńskiego redemptorystę przekazując mu fiolkę z krwią św. Jana Pawła II. To błogosławieństwo dla dzieł twórcy medialnego imperium. Dzieła te są, jego zdaniem, świadectwem nowej, pięknej ewangelizacji. Część wykształconych księży nie może się z tym zgodzić. Profesor Stanisław Obirek, teolog i były zakonnik jezuita przekonuje, że wraz z tymi "dziełami" rośnie niezwykle destruktywna siła polityczna w Polsce.

Zobacz także: Tadeusz Rydzyk: - Nie wiem, czy Radio Maryja będzie istniało. Za brak hojności ojciec dyrektor zganił m.in. PiS

Nic dziwnego, że ostatnie przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na pielgrzymce Rodziny Radia Maryja było wiernopoddańcze. Prezes zapewniał hierarchów i samego o. Rydzyka, że "nie ma w Polsce innej nauki moralnej niż ta, którą głosi Kościół. Nawet gdyby ktoś miał wątpliwości, nawet gdyby ktoś nie wierzył, ale był polskim patriotą, to musi to przyjąć. Musi przyjąć, że nie ma Polski bez Kościoła!". A przy okazji zarekomendował na premiera Beatę Szydło Matce Boskiej, Polskiej Królowej i Hetmance i Rodzinie Radia Maryja.

Prof. Obirek, znający osobiście o. dyrektora, stawia tezę, że niewinna otoczka pobożności od początku miała w wyraźny przekaz polityczny. - Był to grzech pierworodny Radia Maryja - mówił b. redemptorysta w rozmowie z portalem Onet. - Taka była opinia prymasa Józefa Glempa i przełożonych zakonnych. Postępowanie Radia Maryja stało w sprzeczności z formą obecności Kościoła w przestrzeni publicznej.
Teolog jest przekonany, że to co wydawało się niewinnym dodatkiem do przekazu religijnego, później ten przekaz zdominowało. A twórcy i szefowie Radia Maryja, oraz uformowani przez nich słuchacze są w Polsce sporą polityczną silą, tyle że bardzo destrukcyjną: "Jeżeli tylko jest okazja do awantury, to ochoczo nie tylko o. Rydzyk, ale i część biskupów, się włączają".

Nawet religijny przekaz Radia Maryja - choć głównie polityczny - opiera się na wierze, że rozgłośnia jest ofiarą zmasowanych sił ateistycznych, szatańskich, masońskich, żydowskich i lewackich. Jak tu nie wierzyć o. Rydzykowi skoro wykształcenie nie jest najmocniejszą stroną słuchaczy radia?

Wiernopoddańczy hołd Kaczyńskiego pozwala przypuszczać, że media Rydzyka poprą PiS w wyborach parlamentarnych. Zagadką pozostaje stosunek o. Tadeusza Rydzyka do prezydenta Andrzeja Dudy, którego toruńska rozgłośnia nie popierała zbyt entuzjastycznie. Wiadomo tylko to, że zdominowany przez PiS Sejm, prezydent, episkopat i Radio Maryja z TV Trwam mogą wspólnie rządzić w Polsce. Wtedy rzeczywiście przekonamy się, że nie ma Polski bez Kościoła, a toruńska prokuratura zostanie zlustrowana.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska