Jesteście mężem i żoną

Urząd Stanu Cywilnego w Lubiczu Dolnym niedawno przeniósł się w nowe miejsce. Do budynku wyremontowanego na przeciwko Urzędu Gminy, obok Banku Spółdzielczego.

Z Torunia do Lubicza

- Bo wbrew pozorom sala ślubów jest nam nadal potrzebna. Losy ludzkie różnie się układają - mówi wójt Marek Olszewski. A pani kierownik USC Barbara Zarębska potwierdza. Wprawdzie w tym roku w Lubiczu na 110 związków małżeńskich tylko około jednej czwartej zostało zawartych w USC, to jednak odbywają się w nim też inne uroczystości, np. 50-lecia pożycia małżeńskiego.

Poza tym w Lubiczu coraz częściej obrączkami wymieniają się mieszkańcy Torunia.

- U nas po prostu nie ma kolejki, składa się dokumenty i czeka ustawowo miesiąc i jeden dzień - wyjaśnia pani kierownik.

Najczęściej związek małżeński zawiera się w miejscowości, w której zameldowana jest panna młoda, ale żadne przepisy tego nie regulują, więc praktycznie ślub możemy wziąć w jakimkolwiek urzędzie stanu cywilnego.

Okazuje się jednak, że w toruńskim USC teraz również zrobiło się luźniej.

- Największe nasilenie mieliśmy od sierpnia do października i na te miesiące termin rzeczywiście trzeba było zarezerwować sobie wcześniej - mówi Wiesława Umżyńska, zastępca kierownika USC w Toruniu. - Obecnie wolne terminy są już w lutym - dodaje pani kierownik.

Mniej chętnych

Mężem i żoną chce jednak zostać mniej par niż kilka lat temu. - Łącznie w naszej gminie zawieranych było średnio ponad sto ślubów, i konkordatowych, i cywilnych, w tym roku mamy ich wszystkich tylko około 60 - dodaje Małgorzata Gerus, kierownik USC z Obrowa. Samych cywilnych w Obrowie w tym roku było 10. - _Nie tylko decydują się na nie te osoby, które wchodzą w związek małżeński po raz kolejny. Robią to z różnych względów po to, żeby w świetle prawa ich związek został zalegalizowany, np. zamierzają razem kupić mieszkanie, a ślub kościelny mają zaplanowany dopiero za jakiś czas - _wyjaśnia pani kierownik.