Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patriotyzm smutkiem zakryty

karina Obara
Apel, sztandar, hymn i zaduma - tak wyglądają obchody Święta Niepodległości w szkołach. A młodzież chciałaby weselej i nie nudzić się, gdy mowa o wolnej Polsce.

Oficjalnie nikt się nie przyzna, ale gdy mowa o szkolnym apelu, uczniowie kombinują, jak by tu czmychnąć ze szkoły.

- Znowu wiercenie się w szeregu, poczet sztandarowy wystąpi i wstąpi, hymn i przemowa dyrektora, którego słucha się jednym uchem, bo na sali gimnastycznej kiepsko z akustyką - wyliczają uczniowie.

Konkurencja dla apelu

Aż strach pytać, czy można by tak na wesoło zorganizować szkolną ceremonię, która upamiętniałaby odzyskanie wolności po 123 latach zaborów. Nie wszyscy uczniowie jednak pytać chcą, bo - jak zapewniają - po jarzmie wieloletnich szkolnych apeli - trudno wystartować z konkurencyjną propozycją.

Czy w toruńskich szkołach może być weselej podczas Święta Niepodległości? Nauczyciele zapewniają, że młodzież coraz częściej angażuje się w te uroczystości, a i sami pedagodzy mają już dość godzinnego stania podczas apelu. Wciąż jednak brak odwagi na radykalną zmianę, choć pojawiają się już pierwsze jaskółki.

Dziewczyny z orkiestry

- Apel oczywiście się odbędzie - przyznaje Józef Wierniewski, dyrektor V LO. - Mamy jednak także konkurs wśród młodzieży na temat znajomości 20-lecia międzywojennego, który zakończy się nagrodami. A co na rozweselenie? Będą ładne dziewczyny, które zaśpiewają przy orkiestrze dętej z ZS Ekonomicznych. Nie powinno więc być już tak bogoojczyźnianie. Wiem, że uczniowie mają dość nadętych uroczystości, więc jeśli coś wymyślą następnym razem, obiecuję, że nie będę stosował cenzury.

Sztywnej imprezy szkolnej nie chce też dyrektor X LO - Andrzej Drozdowski, choć z apelu zrezygnować nie zamierza.

- Apel musi być, bo taka jest nasza tradycja, po apelu krótki program artystyczny - wylicza dyrektor. - Aby jednak cieszyć się z tego dnia, bo przecież był to dzień szczęśliwy dla naszych przodków, organizujemy bieg o puchar dyrektora. Na nim dobrej zabawy nie zabraknie.

A może by tak jakieś przedstawienie, podczas którego młodzież mogłaby wyrazić swoje patriotyczne ułożenie? Dwa lata temu uczniowie X LO takie zorganizowali w Kinoteatrze Grunwald. Ktoś zagrał Piłsudskiego, ktoś inny sugestywnie wyrażał miłość do ojczyzny. Ale później znów skończyło się na apelu, na którym rok temu nie było za to młodzieży z III LO.

Mają to we krwi

- Nasza młodzież rok temu zaproponowała, że nie chce apelu i go nie zrobiliśmy - mówi Alicja Leszczyńska, zastępca dyrektora "trójki". - Patriotyzm jednak mają we krwi, bo sami organizują wystawy na korytarzach całej szkoły, aby przybliżyć kolegom historię odzyskania niepodległości. Na początku roku mamy też konkurs na najatrakcyjniejsze zaprezentowanie korzeni rodowych. W ten sposób też promujemy postawę patriotyczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska