Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie było Kulturalne Lato?

(szym)
Stanisław Różewicz - jeden z niewielu gości Lata Filmów z  najwyższej półki
Stanisław Różewicz - jeden z niewielu gości Lata Filmów z najwyższej półki Szymon Kiżuk
Nie tylko w perspektywie województwa Toruń był miastem, gdzie nie można było narzekać na wakacyjną nudę. Jednak czy wszystko udało się zgodnie z założeniami i czy letnie kulturalne imprezy odpowiednio budują obraz miasta aspirującego do miana Europejskiej Stolicy Kultury.

Najpierw o pieniądzach. Lato Filmów kosztowało miejską kasę 250 tysięcy zł, Festiwal Harmonijkowy - który jest jeszcze przed nami - 45 tysięcy, Festiwal Bulwar - 100 tysięcy. Na Koncerty pod Gwiazdami, które zamkną cykl letnich zdarzeń kulturalnych wydano 15 tysięcy zł, kwotą 40 tysięcy zł miasto wspomogło Festiwal Muzyka i Architektura, koncerty Toruńskich Gwiazd, Bogdana Hołowni i Mariusza Lubomskiego - to wydatki w sumie 40 tysięcy, zaś finał Ciechocińskich Impresji kosztował 20 tysięcy. Na Song of Songs wydano115 tysięcy, zaś na Letnią Scenę - 23 tysiące.

Najwięcej kontrowersji - tak jak przed rokiem - było wokół Lata Filmów. Trudno się dziwić - reklamowana przez organizatorów jako jedna z największych w Polsce impreza wciąż jakoś nie może odnaleźć się w Toruniu - i chociaż w rankingu letnich imprez filmowych tygodnika Polityka zajęła II miejsce. Na pierwszym były wrocławskie Nowe Horyzonty z ponad stoma tysiącami widzów. Lato Filmów miało 20 tysięcy gości i wyprzedziło m.in Ińskie Lato Filmowe, Letnią Akademię Filmową w Zwierzyńcu i Lato Filmowe w Łagowie, to nie wiadomo, czy traktować to w kategorii sukcesu.

- Impreza była lepsza niż w ubiegłym roku, chociażby pod względem programowym, ale były też pewne niedostatki - _uważa Grzegorz Grabowski, dyrektor wydziału kultury Urzędu Miasta Torunia. - _Zabrakło wizyt znanych ludzi kina z najwyższej półki. Nazwiska stwarzają atmosferę, przyciągają miłośników kina i media, tworzą obraz imprezy.

Co czeka nas w przyszłym roku, tego oczywiście jeszcze nie wiadomo. Znane są pierwsze pomysły. _- Więcej imprez plenerowych, festynów, są też pomysły na imprezę dla miłośników muzyki rockowej - bo mało mamy takich wydarzeń w kalendarzu - _dodaje Grabowski.

Tą nową imprezą miałby być festiwal gotyckiego rocka, pod "roboczą" nazwą - znaną w Toruniu bardzo dobrze - "Gotyk na dotyk". W planach jest także międzynarodowy festiwal skrzypcowy, który rozpoczynałby kulturalną jesień.

Innym pomysłem jest "Noc spadających gwiazd" - czyli efektowne pokazanie roju spadających perseidów. Nad opracowanie tego pomysłu pracuje magistrat razem z planetarium, UMK, Grupą Falco - mają być pokazy balonowe oraz firmą Trias, specjalizującą się w wizualnej oprawie wielkich imprez. To w przyszłym roku, a już na przełomie września i października czeka nas Anielski Festiwal. Przyniesie on nagrodę dla osób czyniących dobro, konkurs na najpiękniejszego toruńskiego anioła oraz koncerty muzyków związanych z krakowska Piwnicą pod Baranami i wykonawców poezji śpiewanej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska