Zdążą przed sezonem?

W ostatnim sezonie koszykarki toruńskiego klubu grały w pierwszej lidze, która jest zapleczem ekstraklasy. Choć w czasie całorocznych rozgrywek wygrały one wszystkie spotkania, to o awans do grona najlepszych dwunastu drużyn zawodniczki walczyły w bezpośredniej rywalizacji czterech czołowych zespołów I ligi. Z tym jednak problemu nie było żadnego.

Awans do czołówki żeńskiej koszykówki w Polsce oznacza, że mecze będą musiały być rozgrywane od października w miejscu spełniającym standardy ligi zawodowej. Jak czytamy w dokumencie, który "Pomorska" otrzymała z biura zarządu ligii, podłoga, podobnie jak kosze, muszą mieć atesty i certyfikaty międzynarodowej federacji koszykówki. Konieczne jest także zapewnienie co najmniej czterech szatni oraz sali konferencyjnej z prawdziwego zdarzenia. Nie obędzie się także bez oświetlenia o mocy nie mniejszej niż 1500 lux oraz możliwości zainstalowania reklam dynamicznych.

Halę Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego i VIII LO, na którym grają toruńskie zawodniczki wizytowała na przełomie maja i czerwca delegacja PLKK.

- To oświetlenie, które obecnie znajduje się w hali jest po prostu za słabe - wyjaśniał "Pomorskiej" Wiesław Zych, prezes zarządu PLKK. Jego zdaniem niezbędne jest także zainstalowanie nowych koszy oraz wyremontowanie łazienek i szatni. _- Obiekt ponadto generalnie nie sprawia wrażenia czystego i przyjaznego - _dodał. Tłumaczył jednak, że wszystkie zalecenia przekazane zostały władzom klubu.

Całość prac inwestycyjnych musi zakończyć się przed pierwszym meczem Nova Trading w dniu 11 października. _- Mamy obietnicę władz miasta, że wszystko będzie gotowe na czas, a nawet trochę szybciej, tak abyśmy mogli już tam trenować - _powiedział nam Maciej Broczek, trener "Katarzynek".

Jeśli jednak modernizacja obiektu będzie się przedłużać konieczne będą zmiany miejsc rozgrywania spotkań. - W pierwszych kilku kolejkach, w których my jesteśmy gospodarzami, byliby nimi przeciwnicy - wyjaśniał.

Marcin Maksim, p.o. dyrektora magistrackiego Wydziału Inwestycji i Remontów, powiedział, że prace remontowe w obiekcie przy ul. Grunwaldzkiej odbywały się kilkakrotnie w ciągu ostatnich lat. - W zeszłym roku przystąpiliśmy do opracowania koncepcji całościowej modernizacji hali - poinformował. Rozpisane zostały dwa przetargi. - Nie udały się one ze względu na brak oferentów - tłumaczył dyrektor. - Kiedy dowiedzieliśmy się, że zespół awansował do ekstraligi postanowiliśmy przygotować obiekt do spełnienia minimalnych kryteriów koniecznych do uzyskania certyfikatu.

Zgodnie z planem, hala przy VIII LO ma zyskać nowe oświetlenie, podwieszany sufit oraz nowoczesne kosze. Zostaną przebudowane także szatnie oraz wyremontowane będą ściany oraz posadzki. Całość inwestycji, włączając w to sprzęt oraz koszty opracowania dokumentacji, to około 970 tys. złotych.

- Jesteśmy w trakcie przetargu - wyjaśniał Maksim. Jego zdaniem jego wyniki znane będą na przełomie lipca i sierpnia, po czym zwycięzca będzie miał sześć tygodni na wykonanie zadania. - We wrześniu hala powinna otrzymać stosowne certyfikaty, tak żeby w październiku mogła być już do dyspozycji zespołu - wyjaśniał Maksim.

Tymczasem okazuje się, że do przetargu stanął tylko jeden oferent. Jeśli jego oferta będzie dla miasta niezadowalająca albo nieprawidłowa pod względem formalnym, trzeba będzie ogłosić kolejny przetarg. Wówczas z dotrzymaniem terminu może być problem.

- Jak byśmy zakładali, że się nie uda, to nic byśmy nie robili. Dołożymy wszelkich starań, żeby skończyć na czas - skwitował Marcin Maksim.