Trzeci łabędź był zarażony

     Służby miejskie wciąż są w stanie podwyższonej gotowości. Strefa zapowietrzona, w której znaleziono trzy padłe i zarażone wirusem ptasiej grypy łabędzie jest bez przerwy monitorowana. Od niedzieli montowane są maty dezynfekcyjne. Najpierw pojawiły się wokół Bulwaru Filadelfijskiego, który pozostanie zamknięty do odwołania.
     W nocy z niedzieli na poniedziałek rozłożono je także na drogach wylotowych z miasta m.in. w kierunku Bydgoszczy i Gdańska.
     Obecnie montowane są na pozostałych "wylotówkach" z miasta.
     Korki w mieście
     Zamknięte są drogi polne. Leśne trakty na obrzeżach Torunia zostaną przekopane tak, by nie można było nimi przejeżdżać. Do miasta mają także dotrzeć maty dla pieszych, które zostaną rozłożone m.in. na przejściach w okolicach zamkniętego bulwaru i przy wszystkich dworcach PKP i PKS.
     Zamknięcie bulwaru i ograniczenia prędkości przy śluzach na granicach miasta do 5 kilometrów powodują utrudnienia w ruchu. Kierowcy, którzy przejeżdżają przez Toruń tranzytem, powinni korzystać z objazdów. Odpowiednie znaki mają pojawić się na szosach nawet kilkadziesiąt kilometrów od miasta. Miastu nie grozi paraliż komunikacyjny, ale tylko wczoraj wieczorem korki sięgały od sklepu Biedronka na Rubinkowie aż do Lubicza. Podobnie było na ul. Olsztyńskiej.
     Prezydent Michał Zaleski zaapelował do mieszkańców o zachowanie spokoju. Wystąpił też do Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad, by tablice z informacjami o możliwości skorzystania z objazdów pojawiły się już w Świeciu i Inowrocławiu, czyli kilkadziesiąt kilometrów od Torunia.
     Śluzy i posterunki całodobowe wystawione są na okres trzech tygodni, ale ten czas może się wydłużyć.
     Pod kontrolą
     - Sytuacja jest pod kontrolą - _mówi Jarosław Paralusz, rzecznik prasowy straży miejskiej. - Musimy napominać mieszkańców, by stosowali się przede wszystkim do nakazu trzymania psów na smyczy. W stosunku do tych, którzy się nie dostosują będą wyciągane surowe konsekwencje.
     Wyście z psem bez smyczy może kosztować właściciela czworonoga 200 zł.
     W ciągu ostatnich trzech dni municypalni, wraz z pracownikami schroniska dla zwierząt wyłapali siedem bezpańskich psów i nałożyli jeden mandat, na niesfornego właściciela, który nie stosował się do nakazów policji. Okazuje się, że część osób, np. w parku na Bydgoskim Przedmieściu, lekceważy zalecenia i puszcza psy luzem, by "wybiegały się".
     Właściciele gospodarstw rolnych z okolicznych gmin otrzymali ulotki, gdzie mogą znaleźć pomoc. Można je znaleźć na stronie internetowej: www. strazmiejska.torun.pl
     Tymczasem wciąż nie wiadomo, co stanie się z łabędziami ze strefy zero. - Na razie podwoiliśmy im dawki jedzenia, żeby zostały w wyznaczonej strefie - mówi Dorota Stankiewicz, powiatowy lekarz weterynarii. - Decyzja pewnie zostanie podjęta odgórnie.
     Codziennie policjanci przyjmują kilkadziesiąt zgłoszeń o padłych ptakach. Wiadomo, że dziś do Puław pojedzie padły jastrząb.
     Pusto w pubach przy Bulwarze
     W mieście jest spokojnie. Mieszkańcy nie rezygnują ze spacerów po Starówce. W większości zachowają zimną krew. Denerwują się natomiast właściciele pubów, które znalazły się przy zamkniętych ulicach.- Nie dość, że nie mamy klientów, to straszą nas, ze puby zostaną zamknięte na 21 dni - _mówią. W magistracie jednak nikt tego nie potwierdza.
     Jednak większość sklepów i lokali działa w mieście normalnie. Na Starówce jak w każdy zwykły dzień tłumy torunian robiły zakupy, odwiedzały puby i bary.