Toruniowi przybędzie policjantów na ulicy

     Izba Dziecka to odpowiednik policyjnego aresztu dla dorosłych. To tutaj, na maksymalnie 48 godzin trafiają zatrzymani sprawcy przestępstw. Pół roku temu izba działająca przy komisariacie na Rubinkowie została otwarta po generalnym remoncie. We wszystkich pokojach znalazły się kamery, obok powstała świetlica, kuchnia, jadalnia i eleganckie łazienki.
     Izba stoi pusta
     Ponieważ nastolatkom bardzo często do głowy przychodzą głupie pomysły, z samookaleczeniami włącznie, pomyślano o bezpieczeństwie podopiecznych, których niejednokrotnie trzeba chronić przed samym sobą. W pokojach nie ma gniazdek, ani nawet włączników prądu. Oświetlenie umieszczono w ścianach, a żarówki zostały osłonięte metalową siatką.
     Teraz okazuje się, że Izbę Dziecka czeka likwidacja. Powód? Brak "klientów". Rocznie w Toruniu nieletni dopuszczają się około pół tysiąca przestępstw. Do izby trafia jednak ich mniej, w ubiegłym roku było to 115 osób i to nie tylko z Torunia, ale całego, byłego województwa toruńskiego i włocławskiego.
     Gdy dziennie przebywa w niej dwóch nielatów, można już mówić o tłoku. Nie brakuje dni, gdy nie ma nikogo. Przepisy są jednak tak skonstruowane, że musi pracować tutaj 11 policjantów.
     Jacek Krawczyk, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji nie chce oficjalnie potwierdzić naszych informacji o zawieszeniu funkcjonowania izby. - Mogę powiedzieć jedynie tyle, że wkrótce dojdzie do poważnych zmian organizacyjnych. Z całą pewnością przełożą się na wzrost bezpieczeństwa w Toruniu i miasto nic nie straci. Zmiany uzgadniamy z prezydentem miasta - mówi lakonicznie. Nieoficjalnie udało nam się jednak ustalić na czym będą polegały zmiany, do których dojdzie wiosną.
     Przybędzie policjantów
     Działalność izby zostanie zawieszona. Nieletni przestępcy będą wożeni do Bydgoszczy. W miejscu izby zostanie utworzony nowy oddział kompanii kandydackiej. Stworzy ją 50 funkcjonariuszy, którzy w policji odrabiają wojsko. Za ich służbę na ulicach już teraz płaci budżet miasta. Do Torunia dojeżdżają jednak z Bydgoszczy, a to kosztuje. Teraz będą na miejscu.
     11 policjantów z izby trafi natomiast do zespołów do spraw nieletnich i komisariatów, czyli tam, gdzie są oni rzeczywiście potrzebni.
     Pieniądze przeznaczone na remont izby nie poszły w błoto, bowiem to w tych pomieszczeniach będzie stacjonować nowy oddział.