Budujemy za euro

     Ranking opublikował samorządowy magazyn "Wspólnota". Czasopismo wyliczyło ile unijnych pieniędzy na inwestycje zdobywa miasto w przeliczeniu na jednego mieszkańca. "Wspólnota" wzięła pod lupę osiemnaście miast wojewódzkich. Toruń wypadł bardzo dobrze znajdując się na trzecim miejscu. Pierwsze miejsce zajęły Katowice, które na jednego mieszkańca dostały 454 złote, wyprzedziły Olsztyn - 288 zł i Toruń - 183 zł.
     Wrocław i Kraków za nami
     Nasze miasto zostawiło w tyle tak duże ośrodki jak Kraków - 162 zł, Szczecin - 69 zł, Łódź - 51 zł i Wrocław - 45 zł. Ranking zamyka Zielona Góra, która w przeliczeniu na mieszkańca zdobyła wręcz symboliczną sumę - dwa złote. Słabo w rankingu wypadła Bydgoszcz - prawie dwukrotnie większa od Torunia. Nasz sąsiąd z ośmioma złotymi na jednego bydgoszczanina zajął 13. miejsce.
     Inwestycje realizowane za unijne pieniądze już wpisały się w krajobraz Torunia. Za euro powstał np. nowy odcinek Ligi Polskiej łączący osiedle Na Skarpie z Kaszczorkiem czy ulice Przelot i Odległa. Dzięki brukselskim funduszom lepiej jeździ się w kierunku Bydgoszczy. Już wkrótce poprawi się komunikacja w stronę Warszawy i Olsztyna. W tym pierwszym przypadku właśnie zaczęła się budowa dwóch pasów Szosy Lubickiej, razem z chodnikiem i ścieżką rowerową. Droga powstanie na odcinku od skrzyżowania z Olsztyńską, aż do Lubicza. Wiosną na plac budowy wejdą jeszcze drogowcy, którzy zbudują dwa pasy Olsztyńskiej - teraz najgorszej wylotówki. Budowlańcy modernizują też ostatni odcinek Szosy Bydgoskiej. Toruń zdobył pieniądze z Unii Europejskiej na modernizację Baja Pomorskiego i budowę Centrum Sztuki Współczesnej.
     Dopiero początek
     - Pamiętajmy, że te liczby to dane za ubiegły rok, gdy dopiero stawialiśmy pierwsze kroki w zdobywaniu wsparcia. Przyszłoroczny budżet zakłada, że już 9 procent wpływów będzie pochodzić z unijnej kasy - mówi Michał Zaleski, prezydent miasta i przypomina, że największa unijna inwestycja dopiero przed nami.
     Chodzi o drugi most przez Wisłę, którego budowa pochłonie 300 milionów złotych. Ma być sfinansowany z nowego, unijnego budżetu, wynegocjowanego z sukcesem przez premiera Marcinkiewicza.