Teatr trochę bez sceny

     - Warunki mamy bardzo ciężkie - nie ma centralnego ogrzewania, część pomieszczeń mamy wyłączonych przez remont, chociażby pracownia plastyczna musiała się przenieść do męskiej garderoby, ale staramy się utrzymać odpowiedni rytm pracy - _mówi Zbigniew Lisowski, dyrektor Baja Pomorskiego.
     Rytm jest całkiem niezły, bowiem artyści Baja grają nawet więcej spektakli, niż w poprzednich sezonach. Oczywiście - nie na scenie przy ul. Piernikarskiej, ale na "wyjazdach". Bliższych - takich jak gościnne występy na scenie w Domu Muz, ale i dalszych - w miastach naszego regionu. "Bajowcy" pokazują się też na teatralnych festiwalach.
     Remont Baja skomplikował przygotowania do Międzynarodowych Toruńskich Spotkań Teatrów Lalek, jednak festiwal odbędzie się między 19 a 28 listopada. Za dwa tygodnie teatralne lalki dosłownie zapanują nad Toruniem - spektakle odbywać się będą w Teatrze Horzycy, klubie Od Nowa, kinie Grunwald i w Domu Muz.
     - Liczymy, że tempo prac remontowych będzie utrzymane - dodaje Lisowski, który wczoraj po południu oprowadzał po "placu robót" władze Torunia. - Czekamy, aż skończą się prace nad budową foyer, już to pozwoli nam trochę odetchnąć.
     _Zimą właśnie w nowym foyer Baj pokazywać ma świąteczne przedstawienia.
     Na nowe spektakle w zupełnie nowym Baju przyjdzie widzom i aktorom poczekać do końca września przyszłego roku. Wtedy to Baj Pomorski będzie miał jedną z najnowocześniejszych scen w Polsce.