Damian ma 9 lat. Od małego przykuty jest do wózka inwalidzkiego. - Cała ciąża przebiegała bez zarzutu, problemy zaczęły się przy porodzie - opowiada Żaneta Kwarciana, mama Damianka. - Rodziłam 20 godzin i Damian był niedotleniony. Cały siny, nawet nie płakał. Po chwili dostał epilepsji. Potem dowiedziałam się, że ma porażenie mózgowe.
_Chłopiec do dziś wymaga stałej opieki. Nie chodzi, nie pisze, mówi tylko sylabami. - _Miałam nadzieję, że chociaż będzie mógł sam siedzieć, ale przez te ciągłe ataki raczej nie uda - ubolewa Żaneta.
Wierny kibic
Mimo to Damian bardzo dzielnie znosi chorobę. Jest bardzo pogodnym dzieckiem. Ciekawym świata i żądnym wiedzy. Dwa razy w tygodniu mama zawozi go do szkoły na ul. Buszczyńskich na zajęcia indywidualne. - Jest zdrowy psychicznie i i doskonale rozumie, co się do niego mówi - tłumaczy Żaneta. - Regularnie jeździ na rehabilitację. Odwiedza go również pani z hospicjum.
_Popołudniami zagląda do niego wolontariuszka. I wspólnie czytają książki. - _Uwielbia Kubusia Puchatka i mógłby go słuchać przez cały dzień - śmieje się Żaneta. - W ogóle zainteresowania ma bardzo szerokie. Kocha futbol i najchętniej oglądałby wszystkie mecze. Jest fanem żużla. Lubi też muzykę. W szkole chętnie wykonuje zadania plastyczne i bierze udział w przedstawieniach szkolnych.
Żeby zadzwonił
Idolem Damiana jest Michał Wiśniewski. Chłopiec jest także wiernym kibicem Adama Małysza. - Marzeniem Damianka, które zresztą próbowaliśmy spełnić, jest spotkanie z Michałem czy Adamem - opowiada mama chłopca. - Chcieliśmy do nich nawet pojechać, ale na przeszkodzie stanął już sam transport. Gdyby chociaż, któryś z nich mógł kiedyś do Dawida zadzwonić...
_Żaneta nie ma swojego mieszkania. Wynajmują z synem niewielki pokój z kuchnią na Wrzosach. Utrzymują się z zasiłków. - _To ok. 700 zł miesięcznie - wylicza kobieta. - I są to praktycznie jedyne nasze dochody. Nie mogę podjąć pracy, gdyż syn potrzebuje całodobowej opieki. Bardzo często choruje na zapalenie krtani.
I jak sam mówi, doskwiera mu samotność. - Widzę, jak bardzo brakuje mu kontaktu z rówieśnikami. Już sam widok innego dziecka sprawia mu wiele radości - mówi Żaneta. - Niestety zdrowie dzieci odsunęły się od niego. Kontaktu z rodziną także nie mamy. Babcia Damianka wstydzi się własnego wnuka. Miał wspaniałego dziadka lecz zmarł.
**_Ktoś do rozmowy
Żanecie nie jest łatwo, ale nigdy się nie skarży, nigdy też nikogo nie prosiła o _pieniądze. - Teraz są takie czasy, że większości ludzi żyje się ciężko - stwierdza. - Właściwie przydałby nam się tylko materac do rehabilitacji i piłka. To wszystko, czego potrzebujemy. Bardziej jednak zależy nam na ludziach. Może znalazłaby się spokojna rodzina, z którą moglibyśmy się zaprzyjaźnić, odwiedzić i porozmawiać. Mam przyjaciela, który bardzo nam pomaga, ale przecież nie mogę rozmawiać z nim o wszystkim.
_Żaneta ma 29 lat i waży zaledwie 40 kg - _Damian jest już duży i czasami po prostu sobie z nim nie radzę. Są chwile, gdy wydaje mi się, że dłużej tego nie wytrzymam -
Większość czasu spędzają w domu. - Po prostu nie mamy dokąd pójść. Tak bardzo bym chciała dać mu choć trochę szczęścia, żeby ktoś z nim czasem porozmawiał, żeby poczuł, że ktoś go wspiera. On tak bardzo kocha ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu