Podzwonne dla blokad

     Już w ubiegłym roku zmieniła się filozofia działania straży miejskiej, która do tej pory kojarzyła się niemal wyłącznie z blokadami na koła. W 2003 r. założono ich dwa tysiące, rok później już tylko 400. Teraz niesfornych kierowcom wystawia się wyłącznie mandaty, a ich występki uwieczniane są za pomocą aparatu.
     - Do 15.00 - 16.00 zamierzamy skupić się na sprawach porządkowych. Wtedy pracują urzędy i można różne ustalić i sprawdzić - wyjaśnia komendant Wiesław Lewandowski. W tym czasie strażnicy kontrolują punkty skupu złomu, sprawdzają czy właściciele nieruchomości mają podpisane umowy na wywóz śmieci, kontrolują tereny wokół szkół, placówki handlowe, itp... Natomiast popołudniami i wieczorami skupiają się na bezpieczeństwie. Wkrótce, bo od maja na Starówce, a od lipca w całym mieście, strażnicy będą pracować również w nocy.
     Mieszkańcy Torunia coraz częściej zwracają się z prośbą o pomoc do straży miejskiej. W ubiegłym roku municypalni interweniowali 42 tysiące razy, rok wcześniej o 10 tysięcy mniej.
     Torunianie często sygnalizują, że strażnicy są obecni głównie na Starówce, a brakuje ich w pozostałych dzielnicach. Potwierdzają to liczby. 46 procent spośród podjętych interwencji dotyczyło właśnie rejonu Starego Miasta. Póki co, nie można liczyć na większą obecność w pozostałych dzielnicach.
     Wiesław Lewandowski uważa, że municypalni nie powinni być kojarzeni ze służbą, która wystawia tylko mandaty. - 85 procent interwencji kończy się wyłącznie pouczeniami. Jedynie opornym na prośby i drastycznie łamiącym prawo wypisujemy kwitki - podkreśla.
     Straż w liczbach
     n 2,1 tysiąca patroli w ciągu roku
     n wylegitymowali 52 tysiące osób
     n 65 zatrzymanych sprawców kradzieży, 89 poszukiwanych i 18 sprawców pobić i rozbójów
     n 470 osób przewiezionych do izby wytrzeźwień