Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z van Goghiem w tle

(szym)
- Robię wystawy od kilku lat, zrobiłem ich już  kilkadziesiąt i nigdzie nie spotkałem się z  takimi wątpliwościami jak w Toruniu - mówił  Jakub Lep.
- Robię wystawy od kilku lat, zrobiłem ich już kilkadziesiąt i nigdzie nie spotkałem się z takimi wątpliwościami jak w Toruniu - mówił Jakub Lep. Lech Kamiński
Od dzisiaj do końca stycznia w Galerii Dworu Artusa oglądać można litografie Marca Chagalla. Główną częścią ekspozycji są litografie ilustrujące Biblię.

     Chagalla przywiózł do Torunia Jakub Lep, właściciel Lep Art Consulting, zajmującej się obrotem dzieł sztuki - ten sam, który nie tak dawno gościł w naszym mieście ze wzbudzającą kontrowersję wystawą wczesnych prac van Gogha - lub, jak niektórzy twierdzili - przypisywanych van Goghowi. Na wczorajszej konferencji przed otwarciem wystawy częściej mówiono właśnie o van Goghu i certyfikatach autentyczności prac znanych artystów, niż o samych litografiach Chagalla. - Robię wystawy od kilku lat, zrobiłem ich już kilkadziesiąt i nigdzie nie spotkałem się z takimi wątpliwościami jak w Toruniu - _mówił Lep.
     Będzie test?
     
Zaproponował test - wybór przez wątpiących w autentyczność jednej - dowolnej - z prac z van goghowskiej wystawy i sprawdzenie jej przez Benoit Landisa - eksperta specjalizującego się w malarstwie van Gogha. W przypadku negatywnego dla siebie wyniku sprawdzianu Lep zadeklarował gotowość zapłaty 10 tysięcy - najprawdopodobniej złotych, gdyż marszand nie sprecyzował waluty - kary. Co ciekawe, sprawdzianu miałby dokonać tylko i jedynie Landis, a nie inni eksperci. Wydaje się, że podsumowaniem całej dyskusji o van Goghu, było zdanie, które zresztą powiedział sam Jakub Lep:
- Ostatecznie nikt nie jest w stanie z całą pewnością stwierdzić, czy dana praca jest autentyczna...
     **Specjalnie niesygnowane
     Z kolekcją Marca Chagalla nie powinno być już jednak takich problemów - chociaż znajdujące się w niej prace nie mają żadnej numeracji ani sygnatur.
- Część swych litografii Marc Chagall nie oznaczał, gdyż chciał w ten sposób umożliwić ich kupno zwykłym ludziom - dodaje Lep. Prace Chagalla nie mają też żadnych certyfikatów, gdyż - jak twierdzi marszand - ich wartość często byłaby niższa, niż koszta ekspertyzy. - Przecież te litografie tworzone były w ilości nawet tysiąca egzemplarzy - _dodaje Lep.
     A co zobaczymy w Galerii Dworu Artusa? Blisko dziewięćdziesiąt litografii, z których większość to ilustracje do Biblii. Są też inne prace, pełne postaci znanych z najsłynniejszych dzieł jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku.
     Wystawa będzie otwarta do końca stycznia.
     

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska