Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorca: - Nikt nie konsultował pomysłu uzdrowiska. Prezydent: - To nieprawda

Rozmawiał Wojciech Giedrys
Tadeusz Pająk: - Z prasy dowiedziałem się, że strefa uzdrowiskowa objęłaby również tereny mojej firmy. Prezydent: - Nieprawdą jest, że cyt. „nikt nie zapytał o zdanie” firm, które prowadzą swoją działalność na terenie Portu Drzewnego w sprawie ewentualnego wyznaczenia strefy uzdrowiskowej.
Tadeusz Pająk: - Z prasy dowiedziałem się, że strefa uzdrowiskowa objęłaby również tereny mojej firmy. Prezydent: - Nieprawdą jest, że cyt. „nikt nie zapytał o zdanie” firm, które prowadzą swoją działalność na terenie Portu Drzewnego w sprawie ewentualnego wyznaczenia strefy uzdrowiskowej. Wojciech Giedrys/Jacek Smarz
Prezydent Torunia odniósł się do słów Tadeusza Pająka, prezesa firmy Nova Trading. Chodzi o naszą publikację pt. „Nikt nie konsultował pomysłu uzdrowiska”.

- Jak dotarły do Pana wieści o planach wyznaczenia strefy uzdrowiskowej w Porcie Drzewnym, która miałaby objąć również tereny zarządzanej przez Pana firmy?
- Z prasy. Krótko po tym zadzwoniłem do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego i zauważyłem, że miasto powinno przeprowadzić konsultacje. Przyznał mi rację i powiedział, że otrzymamy z Urzędu Miasta oficjalną informację i zostaniemy zapytani o opinię. To było na początku listopada. Do dzisiaj nie dostaliśmy jednak żadnego pisma i nikt nas nie zapytał o zdanie. Dlatego też nie czekając na miejskich urzędników, sami przekazaliśmy swoją opinię. Negatywną opinię.

- Czy pod względem środowiskowym Port Drzewny i jego bezpośrednie otoczenie mogą być atrakcyjne uzdrowiskowo?
- Niemal codziennie przejeżdżam Szosą Bydgoską. Czuć tu siarkowodór - nie z ujęć głębinowych czy geotermalnych, tylko z oczyszczalni ścieków. Tam jest taki fetor, że trudno przejechać samochodem, nie zamykając wlotu powietrza. Ktoś, kto rzucił pomysł wyznaczenia obszaru uzdrowiskowego na tym terenie, chyba nigdy tutaj nie był. Do tego trzeba dodać bliskość lotniska i generowany przez nie hałas. Jest Motoarena przyciągająca ludzi na masowe imprezy, co niesie ze sobą wielki strumień pojazdów i gęste od aut parkingi. Wreszcie nasza działalność, która nie jest obojętna dla otoczenia.

- Fundacja Lux Veritatis we wniosku do magistratu wystąpiła o objęcie obszarem ochrony uzdrowiskowej tylko jej terenów. Ale to ma się nijak do obowiązujących przepisów.
- To również nas zaskoczyło. Żeby utworzyć strefę uzdrowiskową, musi ona obejmować jednostkę administracyjną: albo całą gminę, albo okręg. Według ustawy nie ma możliwości takiej, żeby wydzielić teren, który należy tylko do Fundacji Lux Veritatis, czyli 22 hektary, i z tego utworzyć strefę. No chyba że, jak widać to w dzisiejszych czasach, prawo szybko się zmieni i zostanie zmieniona ustawa na potrzebę tej strefy uzdrowiskowej. Nie można tego zdecydowanie wykluczyć. Tylko tu wkracza już polityka.

- Co by oznaczało dla Nova Trading i innych firm w Porcie Drzewnym objęcie strefą uzdrowiskową całego Bydgoskiego?
- W obszarze ochrony uzdrowiskowej wydzielane są trzy strefy: A, B i C. My zapewne znaleźlibyśmy się w drugiej, w której nie można prowadzić żadnej działalności przemysłowej i produkcyjnej, nie można budować obiektów większych niż 400 m kw., parkingów o liczbie miejsc większej niż 50.

- A co z rozwojem firmy?
- To będzie oznaczać totalną blokadę. Nie będziemy mieć możliwości rozwijania się w Porcie Drzewnym. Na początku roku podjęliśmy decyzję, że musimy zwiększyć nasze zdolności produkcyjne, co wiąże się z koniecznością wybudowania hali produkcyjnej o powierzchni ok. 10 tys. m kw. i wstawienia dwóch linii technologicznych do cięcia zwojów stali nierdzewnej. Inwestycja jest szacowana na ok. 50 mln zł i wiąże się z utworzeniem ok. 50 nowych miejsc pracy.

- Co stoi na przeszkodzie, aby firma zrealizowała inwestycję?
- Mamy duże wątpliwości, czy otrzymamy pozwolenie na budowę takiego obiektu. Wstrzymaliśmy się z jego realizacją. Teraz oczekujemy na dalsze rozstrzygnięcia. Miałem okazję rozmawiać na ten temat z prezydentem Torunia. Uspokajał mnie, mówiąc, że nic nam nie grozi i nie może nam zagrozić, bo dla miasta i regionu ważne jest, aby taka firma jak nasza istniała. Żeby ludzie byli zatrudnieni. Usłyszałem też, że nasz interes również będzie brany pod uwagę. Zapytałem prezydenta, czy jest jednak w stanie mi zagwarantować, że jeżeli złożymy w tej chwili wniosek o pozwolenie na budowę kolejnej hali, to czy je dostaniemy. Prezydent odpowiedział, że, niestety, na to pytanie w tym momencie nie może mi odpowiedzieć.

- Czy w grę wchodzi przeniesienie firmy w inne miejsce?
- Naszą działalność w Porcie Drzewnym zaczęliśmy rozwijać na początku ubiegłej dekady. W 2005 r. została zainstalowana pierwsza linia do cięcia zwojów na arkusze. Wcześniej już inne maszyny były montowane, ale one nie mają takich monstrualnych rozmiarów, nie przenoszą tak dynamicznych obciążeń i nie wymagają takich fundamentów. Nie powiem, że przeniesienie tej linii jest niemożliwe, ale to byłoby zupełnie irracjonalne działanie, bo musielibyśmy wyłączyć ją z użytkowania na demontaż i ponowny montaż. To bardzo skomplikowana maszyna od strony konstrukcyjnej. Przerwa w jej działaniu zajęłaby pewnie ok. trzech miesięcy. A to oznaczałoby dla firmy gigantyczne straty.

- Czy brał Pan kiedykolwiek pod uwagę taki scenariusz?
- Nigdy nie podejrzewałem, że w ogóle będę się nad tym zastanawiać. Kolejną kwestią jest zmiana planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów, na których działa nasza firma. Ostatni przewidywał w tym miejscu działalność przemysłowo-usługową. W tej chwili plan jest zmieniany i planowane jest wprowadzenie tylko strefy usługowej. Działalność przemysłowa ma być zupełnie wykreślona, co stawia naszą działalność pod znakiem zapytania. Być może nasza dotychczasowa działalność będzie tolerowana. Ale co się stanie, jak zmienią się władze w mieście? Przecież kolejna ekipa może nie mieć jakichkolwiek sentymentów.

- Obawia się Pan, że wygra polityka, a przegra rozsądek?
- Jestem totalnie zawiedziony, patrząc na to, co dzieje się wokół tej sprawy. Ten temat jest dopychany kolanem. Bez jakichkolwiek konsultacji z firmami, które działają w Porcie Drzewnym. To bardzo niepokojąca sytuacja. Władze Torunia uspokajają, że nic nam się nie stanie. Że interesy naszej firmy są traktowane priorytetowo. Ale jak widać, są jakieś inne powody, dlaczego to jest w ten, a nie inny sposób przeprowadzane. Do tej pory mogliśmy liczyć na miasto. Pomagało, np. gdy mieliśmy problemy środowiskowe w Porcie Drzewnym z pozwoleniem na budowę na tym terenie. Nie było łatwo ją uzyskać ze względu na sąsiedztwo zbiornika. My również pomagaliśmy miastu. Finansowaliśmy różnego rodzaju imprezy miejskie, pomagaliśmy orkiestrze symfonicznej. Prowadziliśmy działalność odpowiedzialnego biznesu. Teraz wszystko się odwróciło się o 180 stopni.

Odpowiedź Prezydenta Miasta Torunia Michała Zaleskiego

W rozmowie zamieszczonej w „Gazecie Pomorskiej” pt. „Nikt nie konsultował pomysłu uzdrowiska” pojawiły się nieprawdziwe informacje przekazane przez p. Tadeusza Pająka, prezesa firmy Nova Trading.

Nieprawdą jest, że cyt. „nikt nie zapytał o zdanie” firm, które prowadzą swoją działalność na terenie Portu Drzewnego w sprawie ewentualnego wyznaczenia strefy uzdrowiskowej. 18 listopada 2016 roku w siedzibie firmy Nova Trading odbyło się spotkanie z prezesami Tadeuszem Pająkiem i Piotrem Orłowskim, w którym uczestniczył Zastępca Prezydenta Miasta Torunia Zbigniew Rasielewski, w czasie którego temat ten został dokładnie omówiony. 21 listopada br. takie samo spotkanie miało miejsce z prezesem Towimoru Piotrem Stypą.

Nieprawdziwą jest także informacja przekazywana przez prezesa Nova Trading jakoby zmieniany był plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów wokół Portu Drzewnego, tak by wyeliminować działalność przemysłową. 7 grudnia 2015 roku TZUO Towimor złożył wniosek o sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych przy ul. Starotoruńskiej oraz o przeznaczenie ich na cele produkcyjno-usługowe. Wniosek został zaakceptowany i przyjęty do realizacji. Ponadto także obowiązujące „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Torunia” z 18 maja 2016 r., jak i projekt jego zmiany, w pełni umożliwiają teraz jak i w przyszłości, prowadzenie działalności produkcyjnej na terenach dotychczas tworzących obszar zagospodarowania przemysłowego.

Nieprawdą jest również, ze poinformowałem – w kontekście ewentualnych ustaleń dotyczących określenia obszaru uzdrowiskowego – iż nie będzie pozytywnej decyzji ws. pozwolenia na budowę nowej hali firmy Nova Trading. Tego typu zapewnienie jest niemożliwe i nikomu nie jest udzielane, dopóki nie zostanie złożony oficjalny wniosek o wydanie pozwolenia na budowę wraz z wymaganą dokumentacją i dopóki nie uzyska on stosownych sprawdzeń. Tym samym żądanie cyt. „zagwarantowania” wydania pozwolenia było przedwczesne, a udzielenie odpowiedzi zgodnej z oczekiwaniami żądającego byłoby bezpodstawne wobec braku wniosku w/w firmy.

Prezydent Miasta Torunia,
Michał Zaleski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska