Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Nie pozwolę na politykę w szkole, ale też nikogo nie wykluczam" [rozmowa, zdjęcia]

Karina Obara
Karina Obara
Michał Dąbkowski: - Szkoła ma mieć charakter demokratyczny, nie chcę nikogo wykluczać, zwłaszcza że wiem, jak bardzo młodzież potrzebuje zaznaczyć ważne dla nich sprawy. Jeśli na spotkaniu nie będzie treści politycznych, agitacyjnych, to w naszej szkole może odbyć się spotkanie, które wyraża poglądy czy z prawa, czy z lewa.
Michał Dąbkowski: - Szkoła ma mieć charakter demokratyczny, nie chcę nikogo wykluczać, zwłaszcza że wiem, jak bardzo młodzież potrzebuje zaznaczyć ważne dla nich sprawy. Jeśli na spotkaniu nie będzie treści politycznych, agitacyjnych, to w naszej szkole może odbyć się spotkanie, które wyraża poglądy czy z prawa, czy z lewa. Lech Kamiński
Rozmowa z Michałem Dąbkowskim, dyrektorem Zespołu Szkół nr 10 w Toruniu o tym, dlaczego zgodził się na to, aby w szkole, którą kieruje, Młodzież Wszechpolska zrobiła pogadankę na temat żołnierzy wyklętych.

Dlaczego zgodził się pan na to, aby Młodzież Wszechpolska rozmawiała z uczniami pana szkoły na temat żołnierzy wyklętych?
Senat uczniowski, w którym są też uczniowie naszej szkoły należący do Młodzieży Wszechpolskiej, poprosił, aby zorganizować prelekcję o żołnierzach wyklętych, która jest uzupełnieniem podstawy programowej liceum. Młodzież Wszechpolska nie jest organizacją prawnie zakazaną w Polsce, choć budzi wiele kontrowersji. Uzgodniliśmy, że w spotkaniu będą uczestniczyć radny Karol Maria Wojtasik i Sylwia Kowalska, którzy wraz ze mną mają czuwać nad tym, aby treści głoszone podczas spotkania były tylko i wyłącznie historyczne. Żadnej polityki czy agitacji. Tematyka poruszana na spotkaniu to geneza żołnierzy wyklętych i ich działania w latach 1945-63 oraz przedstawienie trzech sylwetek: Zygmunta Szendzielarza Łupaszki, Witolda Pileckiego i Mieczysława Dziemieszkiewicza-Roja.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Nie miał pan wątpliwości, przecież Młodzież Wszechpolska to nie naukowcy, nie eksperci, którzy przedstawią problem z każdej strony, tylko osoby, które działają głównie politycznie, z nacjonalistycznym zacięciem?
Oczywiście, że miałem dylemat. Jednak nie miałem podstaw prawnych, aby odmówić moim uczniom. Nieprawdą jest, że organizatorem spotkania jest Młodzież Wszechpolska, za tym przedsięwzięciem stoi senat uczniowski. Założyłem, że nawet jeśli będą też na sali przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, to moja i radnych obecność pozwoli na wyeliminowanie treści politycznych, jeśli się pojawią.

Co pan zrobi?
Nie pozwolę na politykę w szkole. Moim zadaniem jest moderowanie tego spotkania i dyscyplinowanie.

Dotychczas X LO było znane z tego, że nie ulega upolitycznieniu. Nie przypominam sobie, aby zapraszani byli do szkoły politycy, którzy przekonywali do swoich racji.
Tak, ale to spotkanie od początku nie miało charakteru politycznego, tylko historyczny. To nie jest impreza zewnętrzna, ale wewnętrzna. Gdyby zgłosili się do mnie uczniowie sympatyzujący z partią Razem i chcieli przedstawić np. bohaterów, którzy związani byli z ruchami w obronie uciśnionych, też nie miałbym podstaw, aby im odmówić.

W przypadku Młodzieży Wszechpolskiej zachodzi poważna obawa, że będą chcieli przemycić polityczne treści.
Wtedy zaprotestuję. Większość nauczycieli w naszej szkole ma jakieś poglądy polityczne. Czy to oznacza, że mam ich zwolnić, bo mają inny światopogląd? Młodzież Wszechpolska nie jest organizacją, która leży w sferze moich „zamiłowań”, ale dbam o to, aby w szkole wszyscy uczniowie mogli wyrazić swoje zainteresowania.

W ten sposób, jako dyrektor, bierze pan na siebie odpowiedzialność czuwania nad każdym spotkaniem, aby nie posądzono pana o upolitycznienie.
Szkoła ma mieć charakter demokratyczny, nie chcę nikogo wykluczać, zwłaszcza że wiem, jak bardzo młodzież potrzebuje zaznaczyć ważne dla nich sprawy. Jeśli na spotkaniu nie będzie treści politycznych, agitacyjnych, to w naszej szkole może odbyć się spotkanie, które wyraża poglądy czy z prawa, czy z lewa. Warunek - nie może tego zabraniać prawo i z prośbą musi wystąpić senat uczniowski, a nie ugrupowanie z zewnątrz.

Wiele osób i organizacji protestuje przeciwko takim spotkaniom w szkole. Co pan z tym zrobi?
Protestowanie przeciwko zajęciom edukacyjnym uważam za nieporozumienie. Na spotkaniu są obecni też nauczyciele, którzy mają różne poglądy, liczę na ich wsparcie. Chciałbym, aby wszyscy uczniowie mogli swobodnie wyrażać siebie, a nie przechodzić do „podziemia” i mieć poczucie braku uznania. I tu znów warunek: żadnych politycznych ataków na innych, obcych, o odmiennym kolorze skóry. Chciałbym, abyśmy nauczyli się po prostu ze sobą rozmawiać. Dlatego się zgodziłem.

Pogoda na dzień (24.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska