Karambol pod Toruniem. Rządowa kolumna jechała za szybko? [komentarze internautów]

Internauci są zbulwersowani tym wydarzeniem.

- A kiedy oni jeżdżą wolno? - ironizuje Sonia.

- Urządzili sobie rajd po ulicach nie bacząc na ludzi! Widać minister lubi szybka jazdę - niech sobie jeździ ale po polu! - zaznacza Kaziu.

- Jazda w terenie zabudowanym ponad 130/h to jest raczej przestepstwo. Nikogo nie interesuje że to byly limuzyny rządowe, ich tak samo jak każdego innego kierowce obowiązuja przepisy ruchu drogowego!! A główny sprawca co zrobil/, przesiadł sie do innego samochodu i zwial! Nawet nie rzaczył zapytać czy coś się komuś stalo! - dodaje Seba.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Internatów irytuje również fakt, że policja nie podaje szczegółowych informacji na temat wypadku.

- No, szlag mnie trafia, jak czytam informacje o tym groźnym wypadku. Przecież, gdyby podobną sytuację spowodował na drodze jakiś zwykły Kowalski to byłaby to tzw. katastrofa w ruchu lądowym/ 8 aut!/ , natychmiast by Kowalskiego przymknięto, bo są ranni i zwiał z miejsca zdarzenia. A tu, coś tam marudzą, badają, oglądają, cedzą informacje i bagatelizują zdarzenie. A informacja powinna brzmieć: minister AM, gnał na łeb na szyję, nie zważając na zwykłych ludzi i ich bezpieczeństwo, bo spieszył się ucałować dłonie i nogi "wielkiemu" laureatowi z kolejnym śmiesznym tytułem. A, że mało nie pozabijał ludzi? No, cóż, dla kogoś tak oddalonego od zdrowego rozumu, z nadnaturalnym i niezasłużonym poczuciem boskości zwykli ludzie to drobiazg i przeszkoda w poruszaniu się orszaku z prędkością grubo ponad 100 km w terenie zabudowanym! Hucpa, głupota, buta i ruskie standardy!!! - pisze na naszym forum Edward.

Nasi Czytelnicy zwracają również uwagę na fakt, że kolumny rządowe nie poruszają się bezpiecznie po drogach. - Pod koniec ubiegłego roku miałem "przyjemność' spotkać rządowe limuzyny przed Kawęczynem, zapewniam to nie było przyjemne ani bezpieczne - pisze Janusz.

Komentarze - pisownia oryginalna.