Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzwony już nie biją tak głośno. Mieszkańcy wreszcie mogą się wyspać

acb
Prawie pół roku czekali mieszkańcy, aż proboszcz dostosuje się do wytycznych urzędników. Odetchnęli dopiero niedawno.
Prawie pół roku czekali mieszkańcy, aż proboszcz dostosuje się do wytycznych urzędników. Odetchnęli dopiero niedawno. Jacek Smarz
Dzwony z kościoła na toruńskich Koniuchach w końcu mniej uciążliwe. Ksiądz proboszcz głuchy na prośby mieszkańców przyciszył dzwonnice dopiero wtedy, gdy sprawą zajęli się urzędnicy i media.

Kościelne dzwony parafii pw. Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny budziły mieszkańców codziennie o godz. 7. Interwencje w parafii, także matek małych dzieci nie skutkowały.

Jeden z mieszkańców w końcu nie wytrzymał i zgłosił sprawę do toruńskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Badania potwierdziły to, na co mieszkańcy narzekali od lat - parafia przekracza dopuszczalne normy hałasu i to aż czterokrotnie! Dzwonnicę należy ściszyć albo płacić za każdy dzień hałasu.

Gdy o sprawie stało się głośno ksiądz proboszcz tej parafii Stanisław Majewski w specjalnym oświadczeniu dał do zrozumienia, że ściszyć dzwonów nie zamierza, bo „są integralnym wyposażeniem świątyń katolickich, a informacja o budowie kościoła ukazała się w planie zagospodarowania miasta w latach 80. Potencjalny mieszkaniec osiedla powinien liczyć się z tą rzeczywistością”.

Przeczytaj także: Kościelny dzwon hałasuje zbyt mocno? Mieszkańcy się skarżą, kontrola trwa

Cała Polska usłyszała

O osiedlowej sprawie z Torunia usłyszała cała Polska, gdy w obronie proboszcza i parafii stanęła toruńska posłanka PiS Anna Sobecka, domagając się od ministra środowiska Jana Szyszki „jednoznacznej oceny sytuacji”.

Prawie pół roku czekali mieszkańcy, aż proboszcz dostosuje się do wytycznych urzędników. Odetchnęli dopiero niedawno.

- W końcu mogę się wyspać - donosi nam jeden z mieszkańców, którego po raz pierwszy od lat dzwony nie budzą. - Nie zauważyłem, żeby dzwony biły ciszej, ale już samo skrócenie czasu rozwiązało problem. O godzinie 7 dzwonnica bije zamiast trzech minut około minuty.

Według tego mieszkańca w pozostałych godzinach dzwon jest jednak równie głośny i natarczywy.

Kontrolę głośności dzwonów zakończyła też toruńska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, badająca od września, czy proboszcz przyciszył dzwonnice. Gdy miesiąc temu pytaliśmy, dlaczego kontrola przeciąga się, usłyszeliśmy, że to przez... niesprzyjającą pogodę.

- Nie możemy prowadzić pomiarów przy deszczowej aurze i wietrze większym niż pięć metrów na sekundę - informował nas kierownik delegatury Marek Pawlik.

Meteorologiczny cud!

Okazuje się, że kontrolę zakończono.

- W obecnym wariancie pracy dzwonów nie występują przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu - stwierdził kierownik.

WIOŚ zakończył też pomiary hałasu w innej toruńskiej parafii, pw. Matki Boskiej Zwycięskiej przy ul. Podgórnej. Pierwszy wyniki pozna Urząd Miasta w Toruniu, który określi, czy przekroczono normy.

INFO Z POLSKI odc.14 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska