Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teraz Mirek z Serocka potrzebuje naszej pomocy

Agnieszka Romanowicz
Agnieszka Romanowicz
Mirek Kortas wymaga rehabilitacji po ciężkim wypadku
Mirek Kortas wymaga rehabilitacji po ciężkim wypadku Archiwum Mirka
Mirek Kortas, 20-latek z Serocka ma wielu przyjaciół, którzy bardzo chcą mu pomóc w uzbieraniu funduszy na rehabilitację.

W niedzielę, 29 listopada, o godzinie 16 w Domu Kultury w Serocku odbędzie się koncert charytatywny dla Mirosława Kortasa, mieszkańca tej wsi w gminie Pruszcz.

4 września, w wyniku wypadku, do którego doszło między Serockiem a Jasińcem (samochód Mirka uderzył w drzewo), 20-latek doznał ciężkich obrażeń.

Przez cztery tygodnie był w śpiączce. Przeszedł wiele operacji, miał połamane kończyny, liczne obrażenia wewnętrzne.

Jego dramat wstrząsnął lokalną społecznością, bo Mirek zapracował sobie na sympatię wielu ludzi.

Angażował się w przeróżne inicjatywy. Jest tancerzem Zespołu Ludowego „Karolaki” oraz aktywnym sportowcem, a przy tym druhem Ochotniczej Straży Pożarnej w Sero-cku i lektorem w kościele.

Mirek skończył technikum żywienia i usług gastronomicznych Zespołu Szkół Agro-Ekonomicznych w Karolewie.

- Zawsze uśmiechnięty, wrażliwy, skory do pomocy. Teraz on potrzebuje naszego wsparcia - mówią jego przyjaciele z zespołu „Karolaki”.

- Aby Mirek mógł powrócić do zdrowia, potrzebuje rehabilitacji oraz kontaktu z przyjaciółmi. Stąd akcja, która pomoże mu w znacznym stopniu w procesie rehabilitacji - uczulają członkowie samorządu uczniowskiego ze szkoły w Karolewie.

Podczas koncertu wystąpią Orkiestra Dęta OSP Pruszcz, zespół taneczny „Karolaki” i wokaliści z Regionalnej Akademii Piosenki.

Będzie można licytować różne wyroby, m.in. kartki świąteczne oraz stroiki wykonane w Karolewie, a także upominki, które podarował Urząd Miasta i Gminy Koronowo.

- Mamy nadzieję, że ludzie licznie odpowiedzą na zaproszenie do udziału w akcji i będą hojni, bo Mirek pochodzi z ubogiej rodziny; kosztowna rehabilitacja przekracza możliwości jego bliskich - zaznacza Waldemar Woźniak, opiekun „Karolaków”.

Mirek z pewnością jest świadom trudnej sytuacji.

- Wcześnie zaczął zarabiać na swoje potrzeby, wszystko, co zdobył, np. komputer albo samochód, zawdzięcza swojej pracy. Ciężkiej, jak się domyślam, bo Mirek mieszka na wsi i dorabiał u gospodarzy - uzupełnia Woźniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska