We wtorek Mariusz Bogdański ze Świecia jechał do pracy w Nowem autobusem PKS. Wybiła godzina 10, gdy wjechali do Bzowa w gminie Warlubie (na drodze krajowej Świecie - Gdańsk). Wtem autobus zaczął niebezpiecznie zjeżdżać w prawo.
- Zamarłem, bo jechaliśmy wprost na ciężarówkę - opowiada pan Bogdański.
Co w tej sytuacji zrobił Mariusz Bogdański? O jego bohaterskiej akcji przeczytasz w czwartkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Zapraszamy do kiosków i do zakupu e-wydania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zawierucha i jego śliczna żona brylują na salonach. Niedawno zostali rodzicami [FOTO]
- Hakiel złożył ukochanej arabską przysięgę miłości! Poznali się 6 miesięcy temu...
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać